Wbrew wcześniejszym obawom, że nie wystartuje, naziemny system nadawania pokrywa coraz większą powierzchnię Polski. Jest szansa, że za darmo większość Polaków zobaczy Euro 2012 w jakości HD.
Dostępność naziemnej telewizji cyforwej / DGP
„Mam talent” w oryginalnej amerykańskiej wersji na kanale TV 6, teledyski i wywiady z gwiazdami disco polo w programie Polo TV lub muzyka dance w Eska TV. Poza tym transmisje w kanale Polsat Sport News, dostęp do TVP 1 i 2, TVN, Polsatu, TV 4, TVN 7 i TV Puls. Dodatkowy bonus to możliwość obejrzenia w czerwcu w jakości HD rozgrywek Euro 2012. I to wszystko za darmo.
To nie wyciąg z folderu operatora kablowego czy platformy satelitarnej, tylko część oferty naziemnej telewizji cyfrowej, którą można odbierać bezpłatnie. Dostępnych jest 18 kanałów, co może być już alternatywą dla oferty komercyjnej. Największej platformie satelitarnej na rynku – Cyfrowemu Polsatowi za najtańszy pakiet 20 programów trzeba zapłacić 14,90 zł miesięcznie.

Naziemna telewizja cyfrowa oferuje już 18 kanałów i to bezpłatnie

Na razie jeszcze nie wszyscy mieszkańcy mają dostęp do tej oferty. Jest ona bowiem wprowadzona etapami. Ogólnopolski zasięg powinna osiągnąć najpóźniej 31 lipca 2013 r. i wtedy wyłączone zostaną nadajniki analogowe.

Euro 2012 w HD

Magnesem przyciągającym widzów do telewizji cyfrowej mogą być mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Posiadająca prawa do transmisji rozgrywek TVP zapowiada, że uruchomi nadawanie w jakości HD. Multipleks, na którym nadawane będą mecze, ma na razie najmniejszy zasięg, bo dociera do niespełna jednej trzeciej Polaków. Znajdujące się na nim stacje TVP 1, TVP 2, TVP Info, a także Polo TV, TTV i Eska TV (a wkrótce ATM Rozrywka), oglądać mogą mieszkańcy Warszawy, Rzeszowa, Jeleniej Góry, Żagania i Wisły.
TP Emitel, operator multipleksu, zgodnie z harmonogramem włączyć ma nadawanie niemal w całym kraju z początkiem czerwca, czyli tuż przed Euro. Wiadomo natomiast, że mistrzostw nie zobaczą w ogóle mieszkańcy Leżajska i Ostrołęki, gdzie zgodnie z planem sygnał pojawi się dopiero 1 października tego roku.
Najbardziej zaawansowany jest tak zwany multipleks drugi, na którym znaleźć można TVN, Polsat, TV 4, TVN 7 i TV Puls, a także nowe stacje takie jak TV 6, TV Puls 2 i Polsat Sport News. Docierają one już do 94,5 proc. ludności kraju. Na włączenie sygnału wciąż czekają mieszkańcy Jeleniej Góry i Giżycka, ale tam nadawanie ruszy dopiero z końcem lipca 2013 r. W fazie pilotażowej nadaje na razie multipleks trzeci, w całości przyznany TVP. Za jego pośrednictwem 58 proc. Polaków – m.in. w Szczecinie, Poznaniu, Warszawie i Łodzi – ogląda dziś TVP 1, TVP 2, TVP Info (region 1), TVP Info (region 2), TVP Polonia, TVP Kultura, TVP Historia. Od 27 października nadawanie ruszy m.in. w Katowicach, Krakowie, Olsztynie i we Wrocławiu.

Niewielka inwestycja

Tam, gdzie sygnał jest dostępny, naziemną telewizję można oglądać na kilka sposobów. Najprostszy – to kupić nowy telewizor dostosowany do odbioru sygnału nadawanego w technologii MPEG4. Wyposażona jest w nią większość nowych odbiorników, które dostępne są już od 1,3 – 1,4 tys. zł. Nie trzeba jednak ponosić aż takiego kosztu. Można kupić zewnętrzny dekoder, których ceny wahają się od kilkudziesięciu do 400 zł. Do każdego, nawet leciwego, telewizora, można go podłączyć za pośrednictwem kabla HDMI (jeśli telewizor ma takie wejście) lub przez kabel SCART (zwany potocznie Euro).
Potrzebna będzie też zewnętrzna antena. Urząd Komunikacji Elektronicznej twierdzi, że praktycznie wszystkie anteny używane dotychczas dobrze odbierają sygnał telewizji cyfrowej. – Tylko w przypadku, gdy najbliższa stacja nadawcza jest znacznie oddalona od naszego odbiornika, należy zaopatrzyć się w antenę – tłumaczy Piotr Dziubak, rzecznik UKE.
Producenci nie zapomnieli również o tych, którzy chcieliby oglądać telewizję na laptopie. Na rynku dostępne są już mobilne dekodery USB DVB-T z minianteną. Ich ceny zaczynają się od kilkudziesięciu złotych.
Cyfrowo jak w Europie
Start telewizji cyfrowej to efekt międzynarodowych regulacji. Zgodnie z nimi od 17 czerwca 2015 r. nastąpi zaniechanie ochrony przed zakłóceniami odbioru programów nadawanych w sposób analogowy naziemny. Oznacza to wyłączenia do tego dnia naziemnych przekazów TV i przejścia na drogę cyfrową. Gdyby Polska nie przeszła na nadawanie cyfrowe, mogłoby się okazać, że widzowie oglądaliby kanały niemieckie lub czeskie, ale nie polskie, który byłyby zakłócane. Proces wyłączania telewizji analogowej rozpocznie się w listopadzie 2012 r. i zakończy do 31 lipca 2013 r.