Ukraina szykuje się do ograbienia gości Euro 2012 - pisze we wtorek gazeta "Ukraina Mołoda" o ofertach zakwaterowania zagranicznych kibiców, którzy w czerwcu przyjadą do tego kraju na piłkarski turniej.

"Dwuosobowy namiot, dwie karimaty i dwa śpiwory. Do usług gości recepcja, barek przekąskowy i ochrona. Taki unikalny wariant zakwaterowania podczas piłkarskich Mistrzostw Europy proponuje gościom ukraińskiej stolicy Kiev Football Fans Camp za... 612,59 dolarów tygodniowo" - czytamy.

Opisywany kemping znajduje się 2,5 kilometra od najbliższej stacji metra, 15 kilometrów od Stadionu Olimpijskiego w Kijowie. "Ukraina Mołoda" oburza się, że prócz wysokiej ceny miejsce to wyróżnia się bardzo surowymi zasadami traktowania interesantów. Pełną opłatę należy wnieść już w dniu rezerwacji i nie podlega ona zwrotowi nawet w przypadku rezygnacji z pobytu.

Ukraiński dziennik powołuje się na opinie internautów, którzy zauważają, że za miejsce na kempingu nad Morzem Śródziemnym płaci się od 5 do 20 euro za dobę, a podczas piłkarskich mistrzostw świata w Republice Południowej Afryki nocleg w hotelu, w podobnej odległości od stadionu, kosztował 40-60 dolarów.

"Mówiąc o poziomie obsługi mam ogromne wątpliwości, czy będzie on (na Ukrainie) choć trochę podobny do afrykańskiego" - napisał cytowany przez gazetę bloger o pseudonimie lad-dal-lad-dal.

"Ukraina Mołoda" sprawdziła także oferty zakwaterowania w innym mieście przyjmującym Euro 2012, w Doniecku na wschodzie kraju. Okazuje się, że za tygodniowy pobyt w apartamencie dla 4-6 osób właściciele żądają tam od ponad 5 do ponad 11 tysięcy dolarów. "W normalnym okresie taki apartament w Kijowie kosztuje sześciokrotnie mniej" - podkreśla dziennik.