Dwa duże europejskie banki wydały dzisiaj całkowicie sprzeczne zalecenia dotyczące inwestycji w złotego. Francuski Societe Generale namawia do kupna naszej waluty, natomiast holenderska ING Groep rekomenduje jej sprzedaż. Ale oba zalecenia zostały skonstruowane w zależności od transakcji z węgierskim forintem.

Inwestorzy powinni sprzedawać forinta w relacji do polskiego złotego lub rumuńskiego leja, ponieważ Węgry znalazły się w obliczu „drastycznych” żądań Unii Europejskiej w zamian za powrót do rozmów o pomocy finansowej – relacjonuje opinię Societe Generale agencja Bloomberg.

„Poza zmianą zmodyfikowanej ustawy o banku centralnym zgodnie z prawem UE, zostanie także ogłoszony drugi pakiet warunków wstępnych” – napisał w dzisiejszej nocie Guillaume Salomon, strateg francuskiego banku rezydujący w Londynie. Dodał, że nowe warunki mają dotyczyć „gwarancji rządów prawa”.

Dwie godziny wcześniej holenderska ING Groep stwierdziła, że inwestorzy powinni kupować forinta i sprzedawać złotego, gdyż premier Węgier Victor Orban zdecydował się na zagwarantowanie niezależności banku centralnego, czyli na krok, od którego uzależnia się międzynarodową pomoc finansową dla tego kraju – pisze Bloomberg.

„Zdecydowaliśmy się na krótkie pozycje na złotym wobec długich dla forinta wobec korzystnych wypowiedzi i planowanych działań premiera Orbana” – napisał dzisiaj w swej nocie Simon Quijano, ekonomista ING, rezydujący także w Londynie.

Ale Carolin Hecht, strateg niemieckiego Commerzbanku z Frankfurtu podkreśla, że Orban musi teraz konkretnymi krokami wesprzeć swoje deklaracje w sprawie poszanowania niezależności banku centralnego. I dodaje, że rynki “w sprawie Węgier są obecnie przesadnie optymistyczne”.