Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble wyraził nadzieję, że Grecy poprą w referendum uzgodniony przez strefę euro program ratunkowy dla tego kraju. "Mam zaufanie do siły argumentów" - powiedział Schaeuble dziennikowi "Financial Times Deutschland".

"Wierzę, że drugi pakiet pomocowy dla Grecji, który teraz jest finalizowany, daje najlepszą gwarancję, by Grecja mogła powrócić do zdrowia w przewidywalny sposób i znów samodzielnie stanąć na nogi. Tak uważa również grecki rząd, który w zeszłym tygodniu poparł pakiet. Zakładam, że Grecja uszanuje i wypełni podjęte uzgodnienia i zobowiązania" - powiedział Schaeuble w opublikowanej w środę rozmowie.

"UE jest wspólnotą, zbudowaną na kooperacji i wzajemnym wsparciu. Zawsze mówiłem: jeśli Grecja weźmie na siebie ciężary i trudy związane z programami pomocowymi oraz reformami, jeśli chce pozostać w strefie euro, to będziemy to wspierać. Ten kryzys może zostać pokonany tylko wspólnie" - podkreślił.

W poniedziałek premier Grecji Jeorjos Papandreu nieoczekiwanie ogłosił, że drugi pakiet pomocy dla jego kraju zostanie poddany pod referendum. Głosowanie mogłoby odbyć się już w grudniu - poinformowano w środę w Atenach.

Zdaniem komisarza UE ds. energii, Niemca Guenthera Oettingera planowane referendum w Grecji "wiąże się z dużym ryzykiem dla Europy". W opublikowanym w środę wywiadzie z dziennikiem "Die Welt" komisarz powiedział, że decyzja premiera Grecji może podważyć zaufanie prywatnych i publicznych wierzycieli do Europy. "Sytuacja jest wystarczająco trudna, a teraz tracimy jeszcze co najmniej trzy miesiące" - powiedział Oettinger.

"Obawiam się, że w okresie przed referendum sytuacja będzie niestabilna. Grecy mają wiele dobrych powodów, by zagłosować za pakietem. Uzgodnione działania są dobre dla ich kraju. Ale w Grecji panuje frustracja i rezygnacja. Jeśli faktycznie Grecy powiedzą "nie", konsekwencje będą nieprzewidywalne" - dodał. Zdaniem Oettingera greckie "nie" pogorszyłoby sytuację słabszych finansowo krajów strefy euro, jak Włochy, Hiszpania czy Portugalia.

Niemieckie banki wstrzymują zgodę na utratę 50 proc. strat

Federalne Zrzeszenie Niemieckich Banków poinformowało, że wstrzymują się ze zgodą na 50-procentowe straty w wyniku redukcji zadłużenia Grecji o 100 mld euro do czasu zakończenia referendum. Redukcja greckiego długu była jednym z uzgodnień szczytu strefy euro z 27 października, podjętym w porozumieniu z przedstawicielami banków. "Na razie sytuacja jest zbyt niepewna, musimy po prostu poczekać, aż wszystko się wyjaśni" - powiedział dyrektor zrzeszenia Michael Kemmer w rozmowie z telewizją N24. Dodał, że wychodzi z założenia, iż Grecy poprą pakiet ratunkowy i wzmocnią w ten sposób swojego premiera.

W ramach nowego pakietu Grecja miałaby otrzymać 130 mld euro od eurolandu i MFW, z czego 30 mld to gwarancje dla inwestorów zachęcające ich do wymiany obligacji greckich na papiery o połowę niższej wartości. Uzgodniono również redukcję długu Grecji o 100 mld euro z 50-procentowymi stratami dla posiadaczy greckich obligacji. W zamian kraj ma przyjąć daleko idący program oszczędności.