Rekordowy popyt na polskie obligacje denominowane w dolarach pozwala rządowi na gromadzenie środków po najniższych kosztach – pisze agencja Bloomberg.

Premie za papiery dłużne przewidziane do wykupu w 2019 roku spadły w październiku o 47 punktów bazowych do 4,37 proc., co stanowi największą miesięczną obniżkę od sierpnia 2010 roku. Ostatnia oferta obligacji na kwotę 2 mld dolarów zwiększyła dolarowe emisje do rekordowej kwoty 4 mld dolarów. Polski dług jest sprzedawany z premią wyższą o 280 punktów bazowych od amerykańskich Treasuries, ale o 30 pb. mniejszą od podobnych emisji Turcji.

Do wzrostu popytu na polskie obligacje przyczyniły się decyzje europejskiego szczytu w sprawie wyhamowania kryzysu zadłużeniowego w strefie euro oraz obietnice redukcji deficytu fiskalnego w Polsce przez wybraną ponownie ekipę premiera Donald Tuska. Europa ma przed sobą „wyboistą drogę” do odrodzenia – oświadczył minister finansów Jacek Rostowski nazajutrz po emisji obligacji, które pomogą wesprzeć finansowo budżet na 2012 rok.

“Potrzeby refinansowania Polski ze źródeł zagranicznych na przyszyły rok nie są zbyt wysokie, toteż sensowne jest wcześniejsze pozyskiwanie funduszy, kiedy sprzyjają ku temu warunki rynkowe” – ocenia Richard House z Threadnedle Asset Management w Londynie.

W zeszłym tygodniu 60 proc. polskiej emisji wykupili inwestorzy z USA, Brytyjczycy nabyli 15 proc. oferty, na polskich inwestorów przypadło 9 proc. i około 11 proc. na pozostałe kraje europejskie. Z kolei zdecydowaną większość emisji, bo 76 proc., kupiły firmy wyspecjalizowane w zarządzaniu aktywami, a 10 proc. fundusze emerytalne i towarzystwa ubezpieczeniowe.

W przeszłości ministerstwo finansów także korzystało ze słabości złotego, aby zwiększyć emisje (długu) w obcych walutach – podkreśla Mateusz Szczurek, główny ekonomista ds. Europy Środkowej i Wschodniej w ING Groep w Warszawie – Ale w zeszłym tygodniu popyt był tak duży, bo „rynek jest zachłanny na długi rządów, które zachowały swoją wiarygodność”.

“Jesteśmy przeświadczeni, że Polska dokona konsolidacji fiskalnej i jest szansa, że rząd zaskoczy rynki czyniąc znacznie więcej w tej dziedzinie” – napisał w piątkowej nocie Daniel Hewitt, analityk banku inwestycyjnego Barclays Capital w Londynie.