Użytkownicy telefonu Blackberry w USA i Kanadzie pozwali jego producenta, firmę Research in Motion z powodu ostatnich przypadków całkowitego załamania się połączeń, kiedy miliony ludzi pozbawionych było dostępu do poczty elektronicznej i Internetu.

Pozew w Kanadzie został wniesiony w środę w imieniu wszystkich użytkowników smartfonu Blackberry w tym kraju. Oskarża on RIM o złamanie warunków umowy. Podobny pozew wniesiono w USA – relacjonuje serwis BBC.

Dokumenty te wskazują na odpowiedzialność RIM za utracone przez użytkowników maile oraz brak dostępu do sieci średnio przez półtora dnia. Firma w ogóle nie zrekompensowała tych strat, chociaż każdy użytkownik Blackberry opłacił miesięczny abonament za usługi – podkreślono w pozwie.

Przerwa w łączach nastąpiła 10 października i trwała cztery dni. Była spowodowana wadliwym funkcjonowaniem systemu.

Mike Lazardis, jeden z współzałożycieli RIM dopiero po kilku dniach oficjalnie przeprosił za zerwanie komunikacji i zaoferował wszystkim użytkownikom darmowy pakiet oprogramowania, którego wartość sięga ponad 100 dolarów. Aplikacje można odebrać do końca grudnia.

Malik Saadi, główny analityk firmy Informa Telecom & Media uważa, że procesy mogą być dopiero początkiem. “Jeśli włączą się w to fora i grupy konsumenckie, które zmobilizują poszczególne osoby do żądania rekompensaty, wówczas będziemy mieli do czynienia z efektem kuli śniegowej”.

Informa szacuje, że RIM może być zmuszony do wypłacenia odszkodowań na łączną kwotę 25 mln dolarów.