W niektórych bankach zdolność kredytowa rodzin spadła nawet o 7 tys. zł. W październiku trzyosobowa rodzina o dochodach 5 tys. zł netto mogła dostać kredyt o 1 tys. zł mniejszy niż w czerwcu – wynika z analizy Open Finance.
Wysokie 11,8-proc. bezrobocie i prognoza jego wzrostu aż do 13 proc. w przyszłym roku zaostrzyły politykę banków. Coraz mniej chętnie udzielają one kredytów i na niższe kwoty niż jeszcze cztery miesiące temu.
W październiku trzyosobowa rodzina o dochodach 5 tys. zł netto mogła zaciągnąć średnio 28,2 tys. zł kredytu gotówkowego na rok. To ponad 1 tys. zł mniej niż w czerwcu – wynika z analizy Open Finance.
Zdolność kredytowa średnio zamożnego gospodarstwa domowego spadła o 3,6 proc. w ciągu czterech miesięcy.
– Od połowy czerwca co najmniej siedem instytucji zdecydowało się na obniżenie zdolności kredytowej klientów. Głównym powodem jest pogarszająca się sytuacja na rynku pracy, co bezpośrednio przekłada się na obsługę zadłużenia w bankach. Obecnie już ponad 18 proc. kredytów konsumpcyjnych nie jest spłacanych w terminie – mówi Michał Sadrak, analityk Open Finance.
Według jego wyliczeń najmocniej maksymalną kwotę rocznej pożyczki obciął Meritum Bank, który trzyosobowej rodzinie z dochodami 5 tys. zł netto da o 7,8 tys. zł mniej niż cztery miesiące wcześniej. O ponad 7 tys. zł spadły również możliwości pożyczkowe klientów Inteligo. Z kolei Bank Ochrony Środowiska dotychczasowym klientom pożyczy o 4,9 tys. zł mniej. Klienci zewnętrzni – bardziej ryzykowni – dostaną natomiast kredyt niższy o 4,5 tys. zł. Maksymalną kwotę rocznej pożyczki obcięły również Alior Bank – o 2,7 tys. zł – Bank Pocztowy – o ponad 1 tys. zł oraz Getin Bank o 200 zł. Kredyt Bank zrównał możliwości pożyczkowe dotychczasowych i nowych klientów. Dla pierwszych oznacza to spadek zdolności o 4,7 tys. zł, dla drugich natomiast wzrost aż o 6 tys. zł.
Banki, które pożyczają najwięcej i które pożyczają najmniej / DGP
Piotr Lemberg, rzecznik BOŚ, twierdzi, że bank nie walczył o masowych klientów, dlatego nigdy nie był w czołówce banków z najlepszą ofertą kredytów gotówkowych, bo jego wizytówką są kredyty hipoteczne.
Wciąż nie brakuje jednak banków, które deklarują pożyczenie ponad 30 tys. do spłaty w rok. Rata kredytu przekracza wtedy 3 tys. zł, czyli 60 proc. dochodów rodziny.
Ale na taką ofertę należy patrzeć tak samo, jak na propozycję oprocentowania kredytów gotówkowych na poziomie 5,99 proc. Jeśli ktoś ją w ogóle dostaje, to tylko pojedynczy klienci. Dla reszty rzeczywista stopa procentowa wynosi 20 – 25 proc., a rata kredytu w większości przypadków nie dochodzi do 60 proc. dochodów, a więc i kwota jest odpowiednio niższa.
Ostre wymogi KNF
Zgodnie z wprowadzoną przez Komisję Nadzoru Finansowego rekomendacją miesięczne wydatki na obsługę wszystkich zobowiązań kredytowych gospodarstwa domowego nie mogą być wyższe niż 65 proc. dochodów netto dla osób zarabiających powyżej średniej krajowej. Natomiast dla osób o dochodach w wysokości średniej krajowej – obecnie to 3581 zł – lub niższych suma miesięcznych rat kredytów nie może przekroczyć 50 proc. KNF zobowiązała także instytucje finansowe, by każdego klienta, który występuje o kredyt, sprawdzały w Biurze Informacji Kredytowej.