Branża internetowa protestuje przeciwko planom blokowania reklam w komórkach przez operatora należącego do Deutsche Telekom. Ten nie zamierza się jednak wycofać z pomysłu.
Zapowiada się prawna batalia między polską branżą internetową a siecią komórkową T-Mobile. Onet, Wirtualna Polska, Interia, Gazeta.pl, o2 – największe portale na rynku – przestraszyły się opisanych przez „DGP” planów blokowania reklam w komórkach przez trzeciego co do wielkości operatora w Polsce.
T-Mobile należący do globalnego giganta Deutsche Telekom rozpoczął właśnie testy takiego narzędzia wśród kilkuset polskich klientów. Wiosną miałby ruszyć komercyjny projekt. Podczas wczorajszego Warsaw International Media Summit Miroslav Rakowski, prezes Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatora T-Mobile w Polsce, podał więcej szczegółów: będzie nosił nazwę Szczupły i Sprawny Internet i pozwoli na ograniczenie wielkości transmitowanych danych podczas przeglądania stron WWW średnio o 20 proc. na każdego abonenta. Z przedstawionej symulacji wynikało, że średnio na 10 zł, które klient płaci za transmisję danych, aż 2 zł przypada na transmisję reklamy.
– Operator nie ma z tego korzyści, a klient zazwyczaj reklamy nie chce – podkreślał Miroslav Rakowski.
Opracowana przez T-Mobile technologia pozwala na blokadę reklam graficznych, ale będzie miała też możliwość blokowania reklam z Google.
Branża internetowa wpadła w panikę. Protestuje zrzeszająca firmy internetowe organizacja IAB Polska.
– Plany T-Mobile dotyczące blokowania reklam, a tym samym odcinanie wydawców od źródeł finansowania, stawia dalsze funkcjonowanie tego segmentu pod znakiem zapytania – mówi Maciej Wicha, członek zarządu IAB Polska, reprezentujący Agorę.
Choć rynek reklamy mobilnej jest jednym z najszybciej rosnących dzięki ogromnej popularności smartfonów, na razie w Polsce raczkuje. Branża szacuje, że na koniec roku jego wartość wyniesie ok. 20 mln zł. Tymczasem cały rynek reklamy internetowej wart jest ponad 1,6 mld zł. Zdaniem IAB Polska blokady zahamują dalszy rozwój mobilnego rynku.
Branża wytacza przeciwko T-Mobile poważne argumenty. Pojawia się np. zarzut nieuczciwej konkurencji. – Proponowane rozwiązania mogą również naruszać zasadę neutralność sieci – powiedział Piotr Kowalczyk, prezes IAB Polska, przedstawiciel Onetu.
Problem w tym, że T-Mobile stawia pod znakiem zapytania zasadę neutralności sieci mówiącą, że każdy ma takie samo prawo do dostępu do łączy. Miroslav Rakowski podkreśla, że popyt na mobilną transmisję danych jest gigantyczny, a infrastruktura operatorów mimo inwestycji nie będzie w stanie mu sprostać. – Sieć może się zapychać. Potrzebna jest dyskusja na temat pierwszeństwa w internecie. Może być tak, że będzie trzeba za nie płacić – mówi szef T-Mobile.
Operator bronił się wczoraj, że przedstawił na forum publicznym nowatorską i innowacyjną koncepcję, która daje klientom możliwość decydowania, jakie treści pobierają z internetu.