Prognoza ratingu Polski znajdzie się pod presją jeśli rząd nie przedstawi „planu awaryjnego” w celu zredukowania deficytu budżetowego wobec zwolnienia wzrostu gospodarczego i kryzysu zadłużeniowego w Europie – oświadczyła agencja ratingowa Moody’s Investors Service.

Rządowy plan obniżenia deficytu do 2,9 proc. PKB w przyszłym roku „może być nieosiągalny” – napisał dzisiaj James Reusche, asystent wiceprezydenta ds. ryzyka zadłużeniowego rządów w Moody’s w Nowym Jorku w odpowiedzi na pytania skierowane przez Bloomberga. Agencja przyznaje Polsce rating na poziomie A2, szóstej najwyższej kategorii inwestycyjnej.

„Niedocenianie ryzyka tego, co ma nastąpić, jest niebezpieczne, ale politycy w Polsce są świadomi tych wyzwań i niepewności, które dotyczą możliwości działania. Tym niemniej jeszcze nie ujrzeliśmy planu awaryjnego, a od tego zależy prognoza stabilna” – wyjaśniał Reusche.

Dodał, że wyzwania, które mają nastąpić, zwiększają ryzyko prowadzące do wytyczenia prognozy negatywnej. „Polska wykazała odporność podczas pierwszej odsłony kryzysu, co potwierdziło jej siłę kredytową; druga odsłona przetestuje jej odporność na kolejne wstrząsy dla bilansu finansowego rządu i gospodarki”.

Według Moody’s prognozy wzrostu gospodarczego Polski na poziomie 3 proc. w przyszłym roku są niepewne ze względu na kryzys zadłużeniowy w strefie euro. Dotychczasowe plany rządu zakładają 4-proc. wzrost w 2012 roku.

Dariusz Filar, były członek RPP, jeden z doradców ekonomicznych premiera Donalda Tuska uważa, że plany obniżenie deficytu do 2,9 proc. PKB są “praktycznie niemożliwe”, a zwolnienie tempa rozwoju gospodarczego w strefie euro do niemal zera ogranicza ekspansję polskiej gospodarki do 1,5-2,5 proc. – relacjonuje Bloomberg.

Wczoraj agencja Fitch Ratings ostrzegła, że Polska musi obniżyć deficyt budżetowy, gdyż w przeciwnym razie musi się liczyć z obniżeniem ratingu w „średnim okresie czasu”.