PKN Orlen i kanadyjski koncern EnCana uzgodnili warunki współpracy przy poszukiwaniach i wydobyciu gazu łupkowego. Polska spółka zyska dostęp do złóż surowca w USA, oddając część udziałów w koncesjach na Lubelszczyźnie.

Jeszcze we wrześniu rada nadzorcza największej polskiej firmy paliwowej może zatwierdzić ostatecznie umowę w tej sprawie. Oficjalnie spółka odmawia komentarza, ale osoba do niej zbliżona mówi: "mając takiego partnera, szybciej będziemy mogli pozyskać ten surowiec na skalę przemysłową" - informuje "Rzeczpospolita".

Dla PKN Orlen umowa będzie miała przełomowe znaczenie, bo zyska w Polsce partnera, z którym podzieli się ryzykiem inwestycyjnym.

Jak ustaliła gazeta, Kanadyjczycy zgodzili się pokryć znaczną część kosztów prac poszukiwawczych, które polska spółka planuje rozpocząć już jesienią. To ważne, bo wydatki na wykonanie jednego pełnego odwiertu szacuje się na 15 mln dol. A zwykle, w ramach tzw. zobowiązań koncesyjnych, każda firma musi wykonać co najmniej trzy na każdej koncesji.

Według amerykańskich szacunków, Polska może mieć 5,3 bln m sześc. gazu łupkowego, najwięcej w Europie. To wstępne prognozy. Dopiero po wykonaniu kilkudziesięciu odwiertów będzie można bardziej precyzyjnie określić nie tylko wielkość złóż, ale i możliwości produkcji gazu na skalę przemysłową.