Jeżeli spadki na giełdach będą kontynuowane, to złoty może się osłabiać, skala jest trudna do przewidzenia - uważają dilerzy. Ich zdaniem prawdopodobna jest korekta na rynku długu.

"Do południa był raczej spokój na rynku walutowym. Poruszaliśmy się w wąskim przedziale kursu EURPLN 4,14-15. Później nastąpiło osłabienie złotego, co związane jest ze spadkami na giełdach. Następuje ucieczka od ryzyka, co przejawia się w wyprzedawaniu walut naszego regionu" - powiedział PAP pragnący zachować anonimowość diler bankowy.

"To, co będzie działo się w najbliższych dniach będzie zależeć od giełd. Jednak nie wygląda to dobrze. Złoty może się jeszcze osłabić, jeżeli giełdy będą dalej spadać. Panuje zły sentyment. Jeżeli spadki zatrzymają się, to deprecjacja złotego też może się zatrzymać, ale moim zdaniem na tę chwilę bardziej realny jest scenariusz osłabienia. Obecnie (ok. 16.25 - PAP) na rynku jest panika. Nie wiadomo, jak bardzo złoty może się jeszcze osłabić. To jest trudne do przewidzenia" - dodał.

O 16.18 indeks DAX tracił 5,64 proc., Dow Jones 3,91 proc., a WIG20 7,62 proc.

Zdaniem dilerów rentowności na środku i długim końcu krzywej mogą wzrosnąć w najbliższych dniach.

"Dzień zaczął się od umocnienia naszych papierów. Były one kupowane zarówno przez zagranicznych jak i polskich inwestorów. Notowaliśmy dosyć spore obroty. Następowały wahania - rentowności spadały i rosły. Tak było do godziny 14. Później GUS podał gorsze dane o produkcji. To powinno pozytywnie działać na obligacje, ale nastąpiło lekkie osłabienie złotego i w konsekwencji polskie papiery zaczęły być sprzedawane" - powiedział PAP Piotr Schmidt, diler SPW banku Pekao SA.

"Nasz rynek powinien podążać za rynkami bazowymi. Może nastąpić lekka korekta, która już w pewnym stopniu zaczęła się dzisiaj. Wynikać to będzie z faktu, że polskie papiery umacniają się od kilku dni. Zobaczymy także, co będzie działo się z kursem złotego. Korekta będzie dotyczyć środka i długiego końca krzywej. Rentowności mogą urosnąć jeszcze kilka punktów bazowych" - dodał.

W czwartek o 14.00 GUS poinformował, że produkcja przemysłowa w lipcu wzrosła o 1,8 proc. rdr, po wzroście o 2,0 proc. w czerwcu. Ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewali się wzrostu o 3,6 proc.