Główny wskaźnik saudyjskiej giełdy TASI padł w sobotę o 5,46 proc., w efekcie m.in. obniżenia przez agencję Standard&Poor's ratingu wiarygodności kredytowej USA - wynika ze strony internetowej giełdy. Saudyjski rynek, jako pierwszy zareagował na zmianę oceny.

W oświadczeniu wydanym w nocy z piątku na sobotę czasu polskiego agencja S&P stwierdziła, że po raz pierwszy w historii obniża ocenę USA, ponieważ nie jest przekonana, że uchwalony - 2 sierpnia przez Kongres Stanów Zjednoczonych - plan redukcji deficytu budżetowego wystarczy do znaczącego zmniejszenia zadłużenia tego kraju. Administracja prezydenta Baracka Obamy zakwestionowała analizy agencji.

Indeksy na saudyjskiej giełdzie w sobotę zaświeciły na czerwono po tych informacjach. TASI (Tadawul All-Share Index) spadł w sobotę o 350,43 pkt, do 6073,44 pkt.

Giełda ta w przeciwieństwie do najważniejszych parkietów azjatyckich, europejskich i amerykańskich, jest czynna od soboty do środy ze względu na obowiązującą w krajach muzułmańskich tradycję dotyczącą dni wolnych od pracy.

"Rating S&P i problemy w Europie przestraszyły inwestorów" - ocenił analityk Abdulwahab Abu Dahesh, którego cytuje na swojej stronie internetowej "Telegraph". Brytyjska gazeta podkreśla, że saudyjski rynek, jako pierwszy zareagował na zmianę ratingu Stanów Zjednoczonych. Dodaje, że analitycy spodziewają się spadku na giełdach azjatyckich i europejskich w poniedziałek.

"Saudyjskie notowania zareagowały na dwa wydarzenia: gwałtowne spadki na giełdach w czwartek, zwłaszcza na rynku ropy oraz obniżenie wyceny ratingu USA przez S&P" - przekonywał z kolei w telewizji Al-Arabija ekonomista Mohammed al-Omran.

Arabia Saudyjska posiada 20 proc. światowych zasobów ropy i jest jej największym eksporterem.

Ropa mocno staniała w ubiegłym tygodniu, gdyż rosły obawy, że gospodarka amerykańska spowolni. Ceny ropy poszły jednak nieco do góry po opublikowanych w piątek pozytywnych danych o rynku pracy w Stanach Zjednoczonych.