Czwartek przyniósł kolejne niepomyślne wieści ekonomiczne. Dług USA urósł do ponad 100 procent PKB, a giełda papierów wartościowych na Wall Street zanotowała spadek, kontynuując bessę utrzymującą się od tygodni.

Już po podpisaniu we wtorek przez prezydenta Baracka Obamę ustawy o podniesieniu limitu zadłużenia dług USA urósł o kolejne 238 miliardów dolarów - do 14,58 biliona dolarów. Jest to nieco więcej niż amerykańskie PKB - 14,53 biliona dolarów za miniony 2010 rok.

W czwartek także nastąpił kolejny spadek akcji na giełdzie w Nowym Jorku - tego dnia rano wskaźnik Dow Jones zadołował o ponad 300 punktów, czyli o ok. 2,5 proc. Spadły także pozostałe główne indeksy: Nasdaq i S&P.

W południe (czasu lokalnego) Dow Jones spadł do 11 571 punktów, niwelując cały dotychczasowy wzrost w tym roku.

Bessa na rynku papierów wartościowych trwa od kilku tygodni. Inwestorów nie uspokoiło porozumienie w Kongresie na temat redukcji deficytu budżetowego związane z podwyższeniem pułapu zadłużenia.

Ekonomiści zwracają uwagę, że deficyt wciąż rośnie i oczekuje się kolejnych sporów między Demokratami a Republikanami o to, jak go zmniejszyć.