Rosja chce w 2012 roku sprzedać za 14 mld dolarów przynajmniej 15 proc. udziałów w Rosniefcie



Aukcja udziałów spółki odbędzie w ramach rozszerzonego programu rosyjskiej prywatyzacji. Rząd chce do 2017 roku znaleźć nabywców na cały 75-proc. pakiet udziałów w spółce – powiedział Aleksiej Uwarow, szef departamentu państwowego mienia w rosyjskim ministerstwie gospodarki. Według obecnej kapitalizacji rynkowej udział jest wart około 14 mld dolarów – ocenia agencja Bloomberg.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew polecił rządowi rozszerzenie programu prywatyzacji w celu zredukowania roli państwa w gospodarce oraz poprawy klimatu inwestycyjnego. Rosnieft, największy producent ropy naftowej w Rosji obok koncernu Alrosa, zajmującego się wydobyciem i sprzedażą diamentów i VTB Group, drugiego banku w Rosji należą do grona 14 wielkich rosyjskich firm, w których Kreml chce się pozbyć wszystkich udziałów. Wpływy z prywatyzacji mogą w 2012 roku sięgnąć biliona rubli (36,4 mld dolarów).

- W porównaniu z innymi spółkami Rosnieft jest całkowicie gotowy do prywatyzacji. Zagraniczni inwestorzy tę firmę znają i na nią czekają. Rosnieft będzie główną atrakcją przyszłorocznych aukcji – zapewniał w Moskwie Aleksiej Uwarow.

Rosyjski rząd za pośrednictwem firmy inwestycyjnej Rosnieftiegaz dzierży 75,16 proc. Rosnieftu. Akcje spółki zdrożały w tym roku o 10 proc., dzięki czemu jej wycena jest na poziomie 2,6 bln rubli. Rosnieft kontroluje większość aktywów byłego koncernu Jukos, który w 2006 roku został doprowadzony przez Moskwę do bankructwa. Formalny powód to wyliczone przez rosyjskiego fiskusa zaległości podatkowe na gigantyczną kwotę 30 mld dolarów.

Rosja zamierza zachować w Rosniefcie tzw. złotą akcję, która będzie dawała państwu 25 proc. głosów, co jest równoznaczne z prawem do weta.