Senat będzie głosował nad odrzuceniem ustawy, która z końcem 2012 r. ma wygasić program "Rodzina na swoim". Wniosek taki złożył w środę senator Piotr Kaleta z PiS. Jego zdaniem nowelizacja jest antyrodzinna. PO tłumaczy, że powodem zmian jest troska o budżet.

W środę Senat omawiał uchwaloną na początku czerwca przez Sejm nowelizację ustawy o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Przewiduje ona stopniowe wygaszanie programu "Rodzina na swoim" - wnioski na udzielanie preferencyjnych kredytów będzie można składać tylko do końca 2012 r. Obniżona miałaby zostać także cena mieszkania, na kupno którego można dostać dopłatę.

Nowelizacja przewiduje zmniejszenie z 1,4 do 1,0 wartości mnożnika określającego limit ceny mieszkania, do której można dostać dopłatę na rynku pierwotnym oraz z 1,4 do 0,8 mnożnika dotyczącego mieszkań na rynku wtórnym. Mnożnik ten odnosi się do maksymalnej wartości metra kwadratowego lokalu, na który zaciągany jest preferencyjny kredyt. Wartość średniej ceny metra lokalu w danym regionie określa raz na pół roku wojewoda. Im wyższy mnożnik, tym droższe może być mieszkanie objęte programem.

Zmiana zakłada, że z preferencyjnych kredytów mogłyby korzystać także osoby samotne - single w wieku do 35 lat. W ich przypadku przepisy ustawy dotyczyć będą mieszkań o powierzchni do 50 mkw. Ustawa określa też maksymalny wiek docelowy kredytobiorcy (tj. każdego z małżonków, osoby samotnie wychowującej co najmniej jedno dziecko) na poziomie 35 lat.

Senator Jan Rulewski (PO) przedstawiając sprawozdanie Komisji Rodziny i Polityki Społecznej z prac nad nowelizacją powiedział, że zmiany nie budziły zasadniczych zastrzeżeń. "Senatorowie na ogół uznawali fakt konieczności hamowania deficytu budżetowego. Również spłaszczanie dopłat wskaźnikiem 1,0 budziło poparcie" - powiedział Rulewski.

Dodał, że komisja opowiedziała się za wprowadzeniem poprawki, zgodnie z którą program wygasłby z końcem czerwca 2013 r., a nie z końcem 2012 r. Inna zaproponowana przez komisję poprawka zobowiązuje rząd do przedstawienia (do 30 września 2013 r.) informacji o realizacji programu "Rodzina na swoim" oraz wskazania zamierzeń dotyczących wprowadzenia, po 30 czerwca 2013 r., systemów wsparcia rodzin w nabywaniu własnego mieszkania. Podczas posiedzenia Rulewski złożył poprawkę, która pozwala ubiegać się o preferencyjny kredyt małżeństwom, nawet jeżeli jeden z małżonków skończył 35 lat.

Senator Piotr Kaleta z PiS powiedział, że nowelizacja jest kolejną "antyrodzinną" ustawą, bowiem zamyka bardzo dobrze funkcjonujący program. Zarzucił PO, że "ma alergię" na to, co stworzył PiS. "Jestem głęboko przekonany, że to ustawa zła, która nie wspomaga polskich rodzin, a o to przecież nam chodzi" - mówił Kaleta i złożył dwie poprawki. Pierwsza to wniosek o odrzucenie nowelizacji w całości. Druga poprawka przewiduje - w przypadku, gdyby ustawa nie została odrzucona - zniesienie maksymalnego wieku 35 lat, którego przekroczenie wyklucza z udziału w programie "Rodzina na swoim".

Senator Andrzej Owczarek z PO wskazał, że przygotowana przez PiS ustawa była tak restrykcyjna, iż program nie funkcjonował. W pierwszym roku z dofinansowania skorzystało ok. 4 tys. osób, ale - jak zapewnił senator - rząd PO poprawił ustawę i spowodował gwałtowny wzrost akcji kredytowej. Owczarek poinformował, że dotychczas udzielono ok. 112 tys. kredytów z dopłatami, z czego 43 tys. w 2010 r. Jego zdaniem do końca funkcjonowania programu liczba takich kredytów może wzrosnąć do 150 tys.

"Oczywiste jest, że rosną koszty budżetu państwa. Koszty w tej chwili, na podpisane już umowy, sięgają ok. 3 mld zł i są rozłożone w czasie do 2020 r. W związku z tym troska rządu o to, (...) aby ograniczyć wydatki budżetowe poszła w kierunku znacznego zmniejszenia możliwości brania kredytów preferencyjnych" - powiedział.

Program "Rodzina na swoim" zaczął funkcjonować na mocy ustawy z września 2006 r. Skorzystać z niego mogą małżeństwa lub osoby samotnie wychowujące dzieci. Po zaciągnięciu odpowiedniego kredytu w jednym z banków, które podpisały stosowną umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, przez pierwsze 8 lat państwo dopłaca połowę wartości odsetek. W ramach programu można skredytować mieszkanie, którego maksymalna powierzchnia nie przekracza 75 mkw., czy dom o powierzchni nie przekraczającej 140 m kw.

Głosowanie poprawek przez Senat ma się odbyć na zakończenie posiedzenia, które zaplanowano na 6-7 lipca.