W telewizorach Samsunga działa już specjalna aplikacja Ipli, internetowej telewizji Polsatu, umożliwiająca wypożyczanie filmów przez internet.
Samsung szacuje, że w polskich domach jest już ponad 150 tys. odbiorników jego produkcji pozwalających na korzystanie z tej funkcji.
– Telewizor przestał być urządzeniem wyłącznie do oglądania telewizji. Od teraz służy też do korzystania z internetu – podkreśla Grzegorz Stanisz, menedżer ds. marketingu RTV Samsunga. Firma chce sprzedać w tym roku ponad 300 tys. odbiorników umożliwiających korzystanie z sieci.
Filmy w bibliotece Ipli kosztują od 5 do 9 zł. W ofercie jest 700 tytułów, do końca roku ma być ich 1000.
– To pierwsza oferta z filmami zachodnich producentów dostępna przez internet bezpośrednio w telewizorach. Dotychczas ze względu na ochronę praw autorskich udostępniali je tylko w komputerach – mówi Albert Szybiński, dyrektor rozwoju produktów Redefine, właściciela Ipli.
Z telewizji korzysta ponad 2,5 mln użytkowników. Dostępna jest w komórkach, na tabletach i w telewizorach takich producentów, jak Sony, Panasonic, LG oraz Samsung.
– Choć większość widzów wciąż korzysta z Ipli na komputerach, oglądalność na innych urządzeniach bardzo szybko rośnie i już stanowi 15 proc. – dodaje Albert Szybiński.
Ipla, która w przyszłości może zasilić Cyfrowy Polsat, ma zakończyć ten rok na plusie. Jej przychody mogą przekroczyć 20 mln zł. Według Marcina Perego, prezesa Redefine, za trzy lata wydatki firm na reklamę w telewizjach internetowych sięgną 300 mln zł. Audytel szacuje, że rynek ten wart był w ubiegłym roku 100 mln zł, a w ciągu pięciu lat urośnie dziesięciokrotnie.