Zachęcić, zmotywować i zatrzymać pracownika. A jeszcze powiązać jego interesy z interesem spółki. To cel programów akcji pracowniczych coraz częściej stosowanych przez firmy w ramach programów motywacyjnych.
Akcje pracownicze to coraz popularniejszy model motywacyjnego systemu wynagradzania pracowników. Stosowany tym chętniej, że obu stronom przynosi korzyści. Pracownikom pieniądze, a firmie stabilność. Nakłada bowiem współodpowiedzialność za przedsiębiorstwo i jego wyniki ekonomiczne, od których zależy wartość papierów wartościowych pozostających w rękach załogi.
Wtedy, jak pokazuje przykład spółki Lubelski Węgiel „Bogdanka” SA, związki zawodowe nie podejmują bezsensownych akcji protestacyjnych i nie występują z irracjonalnymi roszczeniami.
– Celem dobrze skonstruowanego planu akcyjnego jest nagrodzenie pracowników za już wykonaną pracę i motywacja do pracy w przyszłości – przekonuje Adam Mariuk z zespołu rozwiązań dla pracodawców Deloitte, który zajmuje się wdrażaniem tego rodzaju projektów. I dodaje, że w Polsce ten rynek nie jest jeszcze w pełni rozwinięty, co wynika ze stosunkowo krótkiego okresu funkcjonowania rynku kapitałowego w ogóle, jak również dużego przywiązania pracowników do wynagrodzenia pieniężnego.

Preferencje dla pracownika

Ale powoli się to zmienia. Pionierami w tego typu programach są przedstawicielstwa międzynarodowych koncernów. Program akcji pracowniczych stosują m.in.: Procter & Gamble, Vienna Insurance Group, BP Polska, Statoil, Auchan czy Netia. Ta ostatnia do 30 września 2010 r. wyemitowała ponad 5 mln akcji oraz ponad 53 mln opcji na akcje. Ponad 13 mln z nich zostało zarezerwowanych dla pracowników po cenie 3,50 zł za akcję. Wczorajszy kurs akcji Netii oscylował na poziomie 5,83 zł. Procter & Gamble dopłaca co miesiąc 50 proc. wkładu pracownika w akcje P&G. – Program zwiększa odpowiedzialność pracowników i przynosi im wymierne korzyści. Co kwartał otrzymuje dywidendę – mówi Justyna Rymkiewicz z P&G.



Kopalnia bez strajków

W grudniu 2009 r. ponad 3,2 mln akcji oddała w ręce pracowników Lubelski Węgiel „Bogdanka” SA. Dziś każda z nich warta jest ok. 114 zł, co oznacza, że ok. 4 tys. byłych i obecnych pracowników posiada udziały spółki warte blisko 400 mln zł. – Nie mamy irracjonalnych roszczeń płacowych, jesteśmy za to najbardziej wydajną kopalnią w tej części Europy – przekonuje Tomasz Zięba, rzecznik Bogdanki. Efektywność tej kopalni jest dziś trzy razy wyższa, a wydobycie na jednego pracownika 2,5 razy większe niż w podobnych zakładach europejskich. W Bogdance od lat nikt nie słyszał zapowiedzi strajku. Zięba podkreśla też, że kurs akcji niespełna dwa lata od debiutu wzrósł dwukrotnie. A analitycy szacują, że w tym roku mogą wzrosnąć o kolejne 50 proc. W grudniu tego roku pracownicy Bogdanki będą mogli realizować swoje zyski z akcji.
Jak mówi prof. Michał Romanowski, ekspert z zakresu prawa rynków kapitałowych i pełnomocnik prawny Jastrzębskiej Spółki Węglowej, programy akcji pracowniczych są tak skuteczne, że zaleca je Komisja Europejska. Polskie firmy stosują trzy modele programów motywacyjnych opartych na akcjach.
● Opcje na akcje: pracownik otrzymuje prawo do nabycia w przyszłości akcji po z góry ustalonej cenie. Realizacja następuje po umówionym czasie, np. 3 latach. Różnica w kursie to zysk pracownika.
● Akcje zastrzeżone: pracownik otrzymuje określoną liczbę akcji, ale przez jakiś czas nie może ich sprzedać. Po tym czasie zostaje ich pełnym dysponentem. Różnica w kursie stanowi jego zysk.
● Nabycie akcji po obniżonej cenie. Zwykle jest to model adresowany do większej grupy pracowników, którzy przez określony czas rezygnują z części wynagrodzenia, ale w zamian dostają możliwość nabycia akcji firmy z upustem. Ich zysk stanowi rabat pomiędzy ceną zakupu a ceną rynkową akcji.
PRAWO
Podatek od niektórych akcji trzeba zapłacić dopiero przy sprzedaży
Od początku 2011 r. obowiązują przepisy, na podstawie których pracownicy wynagrodzeni akcjami mogą skorzystać z preferencji podatkowej i zapłacić podatek dopiero przy sprzedaży tych akcji. Odroczenie opodatkowania obejmuje nie tylko akcje nowej emisji przydzielone pracownikom, ale również akcje już istniejące, które spółka skupuje z rynku. Jest to możliwe, gdy pracownicy dostali akcje na podstawie programu motywacyjnego zatwierdzonego uchwałą walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Wtedy przydział akcji nie powoduje podwyższenia przychodu ze stosunku pracy.
Jeśli akcje zostaną przydzielone w inny sposób, opodatkowanie nastąpi już w momencie otrzymania akcji przez pracowników. Wiąże się z doliczeniem przez pracodawcę jako płatnika przychodu z tak otrzymanych akcji do podstawowego przychodu pracownika. Pracodawca w takiej sytuacji oblicza zaliczki na podatek dochodowy według skali podatkowej (18 proc. i 32 proc.) oraz uwzględnia wartość przychodu z akcji przy obliczaniu składek ubezpieczeniowych pracownika. Oprócz tego uwzględnia wartość przychodu z akcji oraz kwoty odprowadzonych zaliczek na podatek dochodowy z tego tytułu w PIT-11 wystawianym po zakończeniu roku podatkowego. Pracownik w momencie sprzedaży akcji ma też obowiązek odprowadzenia 19 proc. podatku dochodowego. Zapłaci więc podatek dwukrotnie.