Dr Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową o czwartkowych ruchach na rynku walut i osłabieniu złotego. Kurs szwajcarskiej waluty znalazł się w granicach rekordu z lutego 2009 r., czyli 3,34 zł za franka, a euro kosztuje ponad 4 zł:

"W długiej perspektywie czasowej złoty się umacnia. Są do tego podstawy makroekonomiczne, polska gospodarka się rozwija, spada bezrobocie i potwierdzają to dane GUS. Nawet inflacja nie spowodowała takiej sytuacji. Od czasu do czasu złoty jest jednak osłabiany na skutek sytuacji na rynku globalnym. Mam na myśli zwłaszcza sytuację w Grecji. Sadzę, że mamy do czynienia z takim właśnie chwilowym zachwianiem, co nie powinno budzić niepokoju.

Mamy do czynienia z czynnikiem zewnętrznym, a nie wewnętrznym. Można powiedzieć, że ponosimy konsekwencje sytuacji na globalnym rynku gospodarczym, ale nie ma powodu do paniki, także dla kredytobiorców".