Obligacje greckiego rządu nadają ton spadkom papierów najbardziej zadłużonych krajów w Europie w reakcji na decyzję krajów strefy euro w sprawie odroczenia terminu pomocy dla Aten do czasu przyjęcia przez Grecję nowego pakietu oszczędnościowego.

Premie żądane przy kupnie dziesięcioletnich obligacji Grecji wzrosły tuż przed południem w Londynie o 39 punktów bazowych do 17,33 proc. Natomiast premie greckich dwulatek, które w zeszłym tygodniu po raz pierwszy przeskoczyły próg 30 proc., obecnie spadły o 50 pb. do 28,29 proc. – relacjonuje agencja Bloomberg.

Do portugalskich obligacji 10-letnich rząd w Lizbonie musi dodatkowo przyobiecać inwestorom 11,10 proc. ich wartości przy wykupie. Za bony we Włoszech trzeba dodatkowo dopłacać 4,86 proc. Różnica (spready) między włoskimi obligacjami i niemieckimi Bundami zwiększyła się do 204 punktów bazowych. W przypadku Portugalii spready wspięły się do 813 pb., a dla papierów dłużnych Irlandii różnica z niemieckimi obligacjami wzrosła do 848 pb.

Agencja ratingowa Moody’s dokonuje właśnie przeglądu papierów dłużnych włoskiego rządu i władz lokalnych z perspektywą ich degradacji. Jak podkreśla agencja w komunikacie kraj ten stoi w obliczu “długoterminowych strukturalnych ograniczeń dla wzrostu gospodarczego” w sytuacji, kiedy “kruche nastroje rynkowe” w regionie potęgują możliwość wystąpienia ryzyka.

Premie za hiszpańskie dziesięciolatki podskoczyły o 4 punkty bazowe do 5,61 proc., a spready w stosunku do niemieckich Bundów poszerzyły się o 269 punktów bazowych. Greckie i portugalskie papiery straciły w tym roku 19 proc. swych wartości.