Prezydent Szwajcarii Micheline Calmy-Rey powiedziała w czwartek w Warszawie, że siła franka szwajcarskiego może powodować kłopoty dla polskich kredytobiorców, ale stanowi również pewien problem dla gospodarki szwajcarskiej i jej eksportu.

Calmy-Rey składa w czwartek w Polsce jednodniową, oficjalną wizytę; tego dnia rano spotkała się w Belwederze z prezydentem Bronisławem Komorowskim.

Podczas wspólnej konferencji prasowej politycy chwalili polsko-szwajcarskie stosunki, szczególnie w odniesieniu do kwestii gospodarczych. Komorowski podkreślił, że wzrastająca z roku na rok wymiana handlowana między obydwoma krajami jest źródłem satysfakcji z naszych relacji. Jak dodał, w ubiegłym roku wymiana wzrosła o 22 proc.

Z kolei Calmy-Rey podkreśliła, że Polska jest dla Szwajcarii partnerem porównywanym z Rosją w tej dziedzinie.

Polski prezydent przedstawił też Calmy-Rey priorytety polskiej prezydencji, która rozpoczyna się 1 lipca. Szwajcaria nie jest członkiem UE, ale z Unią łączą ją specjalne stosunki, dzięki czemu uczestniczy na przykład w układzie z Schengen.

Na konferencji prasowej Calmy-Rey pytana była przez polskich dziennikarzy o rosnący kurs franka szwajcarskiego. W czwartek szwajcarski bank centralny pozostawił stopy procentowe bez zmian. Po ujawnieniu tej informacji oraz przy rosnących obawach o sytuację w Grecji, frank wyraźnie zdrożał wobec innych walut, rano kosztował ok. 3,29 zł.

Calmy-Rey przyznała, że w ostatnim czasie szwajcarska waluta w stosunku do euro i dolara uległa "daleko idącej aprecjacji".

"Stwarza to oczywiście określone trudności, ale świadczy przede wszystkim o tym, że gospodarka szwajcarska miewa się dobrze, że kraj jest dobrze zarządzany" - przekonywała prezydent. Jak dodała, wysoki kurs franka świadczy o tym, że "w momentach trudnych" dla globalnego rynku szwajcarska waluta staje się "miejscem schronienia, do którego uciekają wszyscy".

"Rozumiem, że siła franka szwajcarskiego może powodować kłopoty polskich kredytobiorców (...), ale stanowi to również problem i swoisty kłopot dla gospodarki szwajcarskiej" - przyznała Calmy-Rey. W tym kontekście powiedziała o eksporcie szwajcarskim.

Prezydent mówiła, że "sytuacja bywa trudna", ale - jak dotąd - szwajcarski przemysł eksportowy wychodził obronną ręką z sytuacji wyższego kursu franka, a rząd podejmuje środki zaradcze, takie jak m.in. "poszukiwanie coraz dalej idącej innowacyjności".

Komorowski podziękował podczas konferencji Szwajcarom i Szwajcarii za pomoc w ramach szwajcarsko-polskiego programu współpracy, będącego częścią umowy między Szwajcarią a UE. Calmy-Rey zapewniła, że program ten będzie kontynuowany.

Deklarowała, że jej kraj pragnie rozwijać swoje relacje zarówno z Polską, jak i z UE. Podkreśliła, że Szwajcaria jest żywo zainteresowana zapewnieniem w Europie stabilności gospodarczo-społecznej.

"Staramy się wzmacniać partnerstwo z UE, organizując umowy sektorowe dotyczące energii elektrycznej, zdrowia publicznego, zapobiegania chorobom" - mówiła Calmy-Rey.

Szwajcarscy dziennikarze pytali Bronisława Komorowskiego, co Polska może zrobić, by negocjacje między UE a Szwajcarią były bardziej sprawne. "Każdy kraj ma swoją specyfikę i swoją wyjątkowość, bardzo cenimy sobie specyfikę i wyjątkowość Szwajcarii, ale najchętniej do tych rozmów byśmy wnieśli specyfikę polską" - odpowiedział prezydent.

Jak dodał, rozumie przez to "otwartość na trudne wyzwania, ale i konsekwencję w dążeniu do tego, by w Europie widoczny był postęp w dążeniu do demokracji".

"W pełni szanujemy wybór ludu szwajcarskiego, taką pozycję Szwajcarii wobec UE, która jest dzisiaj dostępna" - powiedział Komorowski. Ale - dodał - chcielibyśmy widzieć jak najbliższą współpracę tego kraju z Unią Europejską, obecność Szwajcarii w procesach integrowania się naszego kontynentu, ze względu na to, że Szwajcaria jest ważnym krajem europejskim.