Zasoby gazu łupkowego na Starym Kontynencie z czasem przemodelują stosunki międzynarodowe na świecie – twierdzili eksperci podczas Wrocław Global Forum.
Zdaniem Johna R. Lymana, byłego wiceprezesa amerykańskiego koncernu Amoco, a obecnie dyrektora w Radzie Atlantyckiej, sięgnięcie po gaz łupkowy w USA spowodowało spadek cen tradycyjnego gazu, a Stany z importera netto wkrótce staną się eksporterem gazu.
– To już zmieniło światowy rynek – powiedział John R. Lyman podczas dyskusji o przyszłości gazu łupkowego, zorganizowanej w ramach Wrocław Global Forum. Obecnie udział gazu łupkowego w ogólnym wydobyciu gazu w USA wynosi 21 proc.
Europejskie zasoby tego surowca szacowane są na 33 – 38 bln metrów sześciennych. Dla porównania europejskie zasoby gazu konwencjonalnego wynoszą 2,4 bln metrów sześciennych.
– Taka wartość daje potencjał do zmiany obrazu europejskiego rynku gazowego, tym bardziej że gaz jako paliwo zyskał większy potencjał po katastrofie w elektrowni atomowej w japońskiej Fukushimie – uważa Friedbert Pflueger, profesor londyńskiego King’s College. Jego zdaniem gaz łupkowy już zmienia zasady gry w Europie, ponieważ powoduje presję na Rosjan i innych wiodących dostawców.
W opinii europosłanki Leny Kolarskiej-Bobińskiej gaz łupkowy rzeczywiście może zmienić układ sił w Europie, ale dopiero wtedy, gdy faktycznie rozpocznie się jego wydobycie.
Polskie złoża gazu łupkowego szacowane są na ponad 5 bln metrów sześciennych i należą do największych w Europie.