Giełda alergicznie zareagowała na informację o sprzedaży przez SP pakietu akcji PZU. W ciągu jednej sesji potaniały one o prawie 4 proc.

PZU było wczoraj czerwoną latarnią warszawskiego parkietu. Już na starcie notowań akcje największego polskiego ubezpieczyciela znalazły się na solidnym minusie. Taniały o ponad 4 proc. przy rekordowych obrotach. Na koniec dnia wartość handlu akcjami ubezpieczyciela przekroczyła 0,5 mld zł, co pokazuje, że wśród wyprzedających znalazły się także instytucje. Ostatecznie na zamknięciu PZU straciło 3,76 proc. za akcję i kosztowało 371,5 zł.

Przecena to efekt środowej informacji, że Skarb Państwa rozpoczął błyskawiczną sprzedaż 10 proc. walorów PZU. Chce go zamknąć już dziś. Za pakiet akcji może zainkasować ponad 3 mld zł.

Ta wyprzedaż negatywnie zaskoczyła inwestorów. Wierzyli w zapowiedzi ministra Aleksandra Grada, który przed paroma tygodniami deklarował, że nie należy spodziewać się w tym roku sprzedaży akcji ubezpieczyciela. Wczoraj zapewniał za to solennie, że nigdy nie składał takich deklaracji. Samej transakcji nie chciał komentować.

Dodatkowo na rynku pojawiły się spekulacje, że wszystkie lub zdecydowana większość sprzedawanych papierów może trafić do jednej instytucji. To właśnie chęć zakupu przez nią takiego pakietu spowodowała, że Skarb Państwa nagle zdecydował się na sprzedaż akcji.

Tomasz Bursa, analityk Ipopema Securities, zwraca uwagę, że wczorajsze spadki zbliżyły wycenę ubezpieczyciela do poziomu z listopada 2010 roku. Wówczas to Eureko sprzedało po 365 zł prawie 13 proc. akcji PZU. – To pokazuje, że według rynku taka jest wycena akcji PZU w przypadku dużych transakcji – mówi Bursa.

Analitycy oceniają, że cena akcji na takim poziomie może się utrzymać. Powtórzyłaby się sytuacja z początku roku, kiedy kurs PZU był pod wpływem mocnej presji podażowej. Ryzyko sprzedaży pakietów akcji przez JP Morgan oraz SP trzymała go przez trzy miesiące na poziomie 330 – 340 zł. Do wybicia doszło po wspomnianej deklaracji Grada.

– Rynek spodziewa się, że w tym roku może dojść do dalszej sprzedaży walorów PZU – twierdzi Michał Sobolewski z IDMSA.

Podobnie uważa Tomasz Bursa. – Dalszy kurs PZU będzie zależał do tego, w jaki sposób SP będzie komunikował swoje zamiary wobec posiadanych akcji ubezpieczyciela – mówi. Docelowo Skarb Państwa chce mieć 25 proc. udziałów w PZU. Obecnie ma ich ponad 45 proc.