Pieniądze zostaną przeznaczone na ochronę środowiska, przystosowanie granic do wymogów strefy Schengen, kulturę i rewitalizację zabytków. Konkursy ruszą pod koniec roku

Dziś w Gdańsku Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego, i Enok Nygaard, ambasador Norwegii w Polsce, podpiszą memorandum w sprawie uruchomienia nowego budżetu Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) i Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Polska dostanie z niego 578 mln euro bezzwrotnych dotacji.

Jest to druga edycja programu wsparcia dla nowych państw członkowskich UE. W 2004 roku Norwegia, Islandia i Liechtenstein przekazały im 1 mld euro grantów. Najwięcej, bo 533 mln euro, trafiło wówczas do Polski. Tym razem jest podobnie. Do Polski trafi największa część z 1,8 mld euro, które przede wszystkim Norwedzy (udział Liechtensteinu oraz Islandii ze względu na kryzys jest symboliczny) przeznaczyli do 12 nowych państw UE.

Jak mówi Adam Zdziebło, wiceminister rozwoju regionalnego, podpisanie porozumienia z Norwegami umożliwi nam korzystanie z tych pieniędzy. – Pierwsze konkursy na norweskie dotacje ruszą pod koniec tego roku. Pieniądze musimy podzielić do 2014 r., a wydać i rozliczyć do 2016 r. – zapowiada Adam Zdziebło.

Wraz z pojawieniem się nowej puli środków zmieniły się rodzaje przedsięwzięć, na które będzie można uzyskać wsparcie. W poprzednim budżecie na lata 2004 – 2009 najwięcej środków zostało przeznaczonych na inwestycje w przystosowanie naszych granic do wymogów strefy Schengen, rewitalizację zabytków, kulturę oraz ochronę środowiska. Dominowały projekty, które trudno nazwać biznesowymi. W nowej edycja ma się to zmienić.

– Nadal głównym odbiorcą norweskiego wsparcia będą samorządy oraz administracja centralna. Jednak także przedsiębiorcy będą mieli możliwość pozyskania finansowania m.in. na projekty związane z ochroną środowiska, energetyką oraz sektorem zdrowia – twierdzi Adam Zdziebło.

Najwięcej pieniędzy, bo aż 247 mln euro, zostało przeznaczonych na energetykę i ochronę środowiska. Z tej puli 100 mln euro może trafić do elektrowni w Bełchatowie. Jest to dotacja na specjalne życzenie Norwegów. Chcą oni współfinansować powstanie pierwszej w Polsce instalacji do wychwytywania i składowania dwutlenku węgla, która ma powstać w Bełchatowie.

Pozostałe środki pójdą m.in. na rewitalizację zabytków (60 mln euro), sektor zdrowia (70 mln euro) czy badania naukowe (37 mln euro). – Nowością jest to, że podmioty, które będą chciały uzyskać wsparcie na badania naukowe, będą musiały nawiązać współpracę z naukowcami z Norwegii – mówi Adam Zdziebło.

Norweskie dotacje nie są jedynym rodzajem grantów, które Polsce przyznają państwa wchodzące w skład Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Od 2008 roku korzystamy z 1 mld zł, które dostaliśmy od Szwajcarii. Te pieniądze zostały przeznaczone na wsparcie ochrony polskiej granicy wschodniej, odnawialne źródła energii, transport, ochronę zdrowia oraz poprawę dostępu sektora małych i średnich firm do kapitału.