W maju ceny mieszkań wzrosły średnio o 0,2 proc. Jednak jak wynika z najnowszego raportu Szybko.pl, Metrohouse i Expandera, główną przyczyną tej korekty jest wzrost liczby kredytów w programie „Rodzina na swoim”.

W ubiegłym miesiącu udzielono ich 4615, podczas gdy w styczniu tego roku było ich niespełna 4000. Analitycy uważają jednak, że korekta ma charakter przejściowy i do końca tego roku spodziewany jest jeszcze kilkuprocentowy spadek cen nieruchomości.

Główną przyczyną jest rosnąca podaż: w Gdańsku liczba nowych ofert w ub. miesiącu wzrosła o 20 proc., w Poznaniu o 15 proc., a w Warszawie o 13 proc.

Kolejną przyczyną spadku cen są drożejące kredyty. Po ostatnich podwyżkach stóp procentowych średnie oprocentowanie kredytu w złotych wzrosło z 5,65 proc. w kwietniu do 5,75 proc. W przyszłym miesiącu spodziewany jest kolejny wzrost, bo część banków zapowiedziała już aktualizację stawki bazowej po drugim kwartale. Drożeją również kredyty w euro: średnie oprocentowanie wzrosło z 3,24 do 3,41 proc., natomiast marże – z 2 do 2,5 proc.