Nawet najgorzej opłacanego Francuza stać na kupno cztery razy więcej prądu niż Polaka. Ceny prądu w Polsce - w odniesieniu do zarobków - biją już europejskie rekordy – donosi za raportem UOKiK dzisiejszy „Fakt”.

Ceny energii czy paliw na całym świecie są generalnie zbliżone. Dla polskiego konsumenta jest to jednak duży problem, bo zasobność jego portfela jest dużo mniejsza niż Niemca czy Francuza. A za gaz, paliwo czy energię musi zapłacić tak, jak bogaci sąsiedzi z Europy Zachodniej – tłumaczy gazecie Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku energetycznego.

Jak zauważają dziennikarze „Faktu” prawo pozwala wprawdzie zmienić dostawcę energii elektrycznej na tańszego, ale co z tego, skoro dostawcy dyktują nam prawie identyczne, wysokie ceny.

Według obliczeń UOKiK, taka zamiana przeciętnej rodzinie pozwoli zaoszczędzić zaledwie kilkadziesiąt groszy miesięcznie. Nie dziwne więc, że w tym roku dostawcę zmieniły tylko niecałe dwa tysiące osób – pisze gazeta.