O odłożenie na bok własnych interesów oraz wykorzystanie wszystkich możliwości do osiągnięcia kompromisu zaapelowali w sobotę do związkowców z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) przedstawiciele resortów gospodarki i skarbu, wojewoda śląski oraz zarząd firmy.

Sobotni apel to efekt piątkowego przerwania rozmów na temat kształtu porozumień, któree mają poprzedzić wprowadzenie JSW na giełdę. Toczące się w Katowicach negocjacje przerwano, gdy w czasie ich trwania związkowcy przesłali do siedziby spółki faks zapowiadający na 9 czerwca strajk w kopalniach.

Związki zarzuciły zarządowi i stronie rządowej pozorowanie dialogu; zarząd uznał postępowanie związkowców za niezrozumiałe i zarzucił stronie społecznej grę "nie fair". W sobotnim apelu przedstawiciele ministerstw, zarząd oraz wojewoda ponownie zapewnili, że są gotowi do kontynuowania rozmów.

"Apelujemy, odłóżcie na bok własne interesy. Teraz najważniejszy jest interes pracowników i ich rodzin! Apelujemy, aby wykorzystać wszystkie możliwości do osiągnięcia kompromisu. Jesteśmy skłonni zapomnieć o przykrym incydencie z Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego i prowadzić dalsze rozmowy. Wszystko dla dobra załogi JSW" - czytamy w sobotnim apelu.

Związkowcy na razie nie odnieśli się do apelu. Mają to zrobić w poniedziałek; wtedy również zamierzają przedstawić szczegóły zaplanowanego na 9 czerwca strajku w kopalniach. Ich załogi mają strajkować przez dwie godziny na każdej zmianie.

Przedstawiciele zarządu JSW są zaskoczeni zapowiedzią strajku. Przypominają, że faks z informacją o nim wpłynął do spółki podczas ustalania finalnych zapisów porozumienia.

"Jako pracodawcy poczuliśmy się oszukani, gdyż w chwili, gdy my dążyliśmy do kompromisu, związkowcy już wcześniej planowali strajk. Do końca ufaliśmy, że uda nam się osiągnąć kompromis" - tłumaczył w sobotę prezes JSW, Jarosław Zagórowski.

Prowadzone w ramach Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego negocjacje dotyczyły m.in. gwarancji zachowania tzw. władztwa korporacyjnego Skarbu Państwa w JSW, utrzymania dominacji państwa w spółce oraz darmowych akcji pracowniczych dla całej załogi. Resort skarbu zapewnia, że związkowe postulaty w tym zakresie są spełnione; strona społeczna chce jednak, aby było to potwierdzone stosownymi porozumieniami.

Punktem spornym pozostaje tegoroczny wzrost wynagrodzeń w spółce. Związki chcą podwyżki płac o 10 proc.; zarząd uzależniał dotąd podwyżki od wprowadzenia efektywnościowego modelu wynagradzania. W piątek przedstawił jednak propozycję wzrostu płacy zasadniczej o 5,5 proc.; dalszy wzrost wynagrodzeń byłby związany z efektywnością pracy. Dla związkowców taka propozycja jest nie do przyjęcia. Właśnie krótko po jej ogłoszeniu wysłali do spółki faks z zapowiedzią strajku.

Zgodnie z aktualnym harmonogramem Ministerstwa Skarbu Państwa, JSW ma zadebiutować na giełdzie 6 lipca. Skarb Państwa zachowa ponad 50 proc. akcji spółki, tym samym utrzymując nad nią kontrolę.