Banki reklamują darmowe pobieranie gotówki, a wielu klientów wciąż za to płaci.
Za darmo pieniądze można wypłacać zwykle z bankomatów należących do banku. Korzystanie z innych maszyn bez opłat jest przeważnie zarezerwowane tylko dla nowych klientów.
W Polsce działała ok. 16 tys. bankomatów. Na początku 2010 r. Visa i Master Card znacznie obniżyły tzw. opłaty interchange, stąd banki mogły zaoferować darmowe wypłaty klientom o przeciętnych dochodach (wcześniej korzystali z tego przywileju posiadacze najdroższych kont). Ale dla większości osób, które nie zdecydowały się na założenie nowych rachunków, nic się nie zmieniło.
Wspólnie z Open Finance sprawdziliśmy, ile posiadacza konta osobistego kosztuje wypłata z bankomatu. – Ta operacja okazała się najdroższa dla posiadaczy rachunku standard w Invest-Banku (poza siecią ok. tysiąca maszyn należących do banku). Kosztuje co najmniej 6 zł, ale jeśli chcemy wypłacić 500 zł, to opłata rośnie do 15 zł, bo bank potrąca 3 proc. wypłacanej kwoty – mówi Michał Sadrak z Open Finance.
Niewiele taniej jest w Deutsche Banku PBC, gdzie posiadacz rachunku db Open za wypłatę poza siecią bezpłatnych maszyn (ponad 2,5 tys. szt.) płaci 2,5 proc. pobieranej kwoty, ale też nie mniej niż 6 zł. W BPH obowiązuje jedna opłata w wysokości 6 zł bez względu na pobieraną kwotę. Na pierwszy rzut oka taniej jest w DnB Nord (Klassikk), Lukas Banku (Klasyczne) i PKO BP (Konto za zero). 5 zł to minimalna opłata, ale zawsze koszt stanowi 3 proc. kwoty, więc w rzeczywistości nie jest taniej.
Przypadek PKO BP jest szczególny – z jednej strony bank oferuje dużą sieć bezpłatnych maszyn (ok. 3,5 tys.), a z drugiej Konto za zero to wyjątkowy przykład nowej oferty, w której za korzystanie z bankomatu trzeba płacić. Pozostałe nowe rachunki oferowane przez PKO BP gwarantują darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce, a niektóre nawet ze wszystkich na świecie.
Stosunkowo dużo płacą też klienci Eurobanku (rachunek standard). Opłata za jedną operację wynosi 3 proc. wypłacanej kwoty, ale nie mniej niż 4,95 zł.
– Drogo jest też w instytucjach, w których teoretycznie opłata jest niższa, ale bank nie ma sieci własnych bankomatów – mówi Michał Sadrak. W takiej sytuacji są klienci Toyota Banku, Banku Ochrony Środowiska, Raiffeisen Banku i Banku Pocztowego. Bez opłat mogą dokonać od 3 do 5 wypłat w miesiącu, a za pozostałe płacą 3 – 4,5 zł.
Bankowcy nie chcą oficjalnie wypowiadać się o tym, czy są szanse na obniżki opłat za bankomaty dla klientów, którzy posiadają stare rachunki. Nieoficjalnie mówią, że żadnych obniżek nie będzie, a klienci, dla których te opłaty są zbyt wysokie, mogą założyć nowe rachunki.