Skarb Państwa ograniczył ofertę sprzedaży akcji Banku Gospodarki Żywnościowej do ponad 12 proc., pozostawiając sobie ponad 25 proc. walorów firmy. Zamierza sprzedać je wówczas, gdy warunki takiej transakcji będą zadowalające - podał minister skarbu Aleksander Grad.

Wcześniej resort chciał sprzedać 37,2 proc. akcji banku. Na początku maja cenę maksymalną jednej akcji ustalono na 90 zł. Ostatecznie cena sprzedaży akcji w ofercie BGŻ dla inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych została ustalona na 60 zł.

"Zdecydowaliśmy się ograniczyć tę ofertę do ponad 12 proc. Robimy to w pełni świadomie, pozostawiając sobie ponad 25 proc. akcji, czyli zachowując wszystkie prawa korporacyjne, kodeksowe" - powiedział w środę w Katowicach minister podczas jednej z sesji Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

"Będziemy cierpliwie czekali na zrealizowanie strategii rozwojowej, jaką ma większościowy akcjonariusz - Rabobank. W swoim czasie będziemy z tej inwestycji wychodzili; uważam, że to rozsądne podejście" - dodał Grad.

Minister przyznał, iż rynek ocenił, że ustalona dla tego procesu cena maksymalna była zbyt wysoka. Podkreślił jednak, że celem resortu było przede wszystkim uplasowanie BGŻ na giełdzie. Podczas konferencji prasowej Grad zdradził, że na akcje BGŻ zapisało się do tej pory ponad 50 tys. osób. Wcześniej maksymalna cena akcji BGŻ wynosiła 90 zł.

"Sprzedajemy ponad 12 proc. i poczekamy na moment, kiedy Rabobank zrealizuje swoje cele w BGŻ. Jestem przekonany, że wtedy będziemy mogli na tych pozostałych 25 proc. nieźle zarobić" - ocenił Grad.

Podkreślił, że resort nie chciał sprzedawać akcji BGŻ "po dolnych granicach" cenowych. "Sprzedajemy część, a z resztą zaczekamy" - zapowiedział. W jego ocenie, gdy BGŻ zrealizuje swoje strategiczne cele, powinno to przełożyć się na wzrost wartości banku, większe zyski i zwrot z kapitału oraz lepszą ocenę inwestorów - wówczas akcje będzie można korzystniej sprzedać.

Podczas konferencji prasowej Grad ocenił, że zainteresowanie inwestorów BGŻ-em było; chodziło jednak o to, by uzyskać lepszą cenę - ponieważ to się nie udało, zrezygnowano ze sprzedaży całego pakietu ponad 37 proc.

"Z rynkiem się nie dyskutuje. Na rynku nie brakowało kapitału; także otwarte fundusze emerytalne były zainteresowane; tylko była to kwestia ceny, po której mogliśmy to sprzedawać. Cena maksymalna została ustalona dla inwestorów indywidualnych - ponad 50 tys. osób zapisało się na te akcje; kupią je po cenie 60 zł za akcję, natomiast sprzedawanie całego pakietu w dolnych przedziałach byłoby z naszej strony nieracjonalne" - powiedział Grad.

Dom Maklerski PKO BP poinformował w środę, że cena sprzedaży akcji w ofercie BGŻ dla inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych została ustalona na poziomie 60 zł. Ostateczna liczba akcji sprzedawanych w ofercie to 5 mln 200 tys. (wcześniej planowano sprzedaż 16 mln 46 tys. 596 akcji). Do inwestorów indywidualnych ma trafić 1 mln 560 tys. akcji, a do instytucjonalnych 3 mln 640 tys. Zapisy dla inwestorów indywidualnych zostały przedłużone do 20 maja.

Grad przypomniał, że resort skarbu porozumiał się wcześniej z Rabobankiem, iż będzie wychodził z BGŻ poprzez giełdę. BGŻ to pierwszy na świecie bank z grupy Rabobanku, który został spółką publiczną. Wcześniej resort skarbu przez wiele miesięcy rozmawiał na temat sprzedaży swojego pakietu Rabobankowi, ale nie osiągnięto porozumienia.

Skarb Państwa posiadał dotąd 37,23 proc. akcji BGŻ, a Rabobank International Holding 59,35 proc. akcji; pozostałe 3,42 proc. należy do osób prawnych i fizycznych, w tym banków spółdzielczych i osób z akcjonariatu pracowniczego.