Bank poprawił wynik w skali roku o 15,6 proc. i zamknął pierwszy kwartał z zyskiem netto na poziomie 270,2 mln zł. Rynek spodziewał się zysku niższego o kilka milionów złotych.
Wygląda na to, że przejęcie banku przez hiszpańskiego Santandera nie miało negatywnego wpływu na działalność spółki. Wartość udzielonych hipotek przez BZ WBK w I kw. w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła o 12 proc., a pożyczek gotówkowych o 7 proc.
– W kolejnych kwartałach przyrost powinien być jeszcze większy, bo pod koniec marca bank wprowadził duże zmiany w polityce kredytowej – mówi Michał Sobolewski z IDMSA.
Usprawniono proces decyzyjny, zostały obniżone marże w kredytach hipotecznych. Najlepsi klienci mogą liczyć na to, że ich wysokość nie przekroczy 1 proc. W ostatnim tygodniu marca rozpoczęła się kampania marketingowa pożyczek gotówkowych.
Z zapowiedzi prezesa BZ WBK Mateusza Morawieckiego wynika, że portfel kredytów gotówkowych może w ciągu tego roku wzrosnąć nawet o 10 proc. Jeśli chodzi o hipoteki, bank ma się znaleźć w pierwszej piątce pod względem wartości sprzedaży. Lepiej ma być też w usługach dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Czy bank przemodeluje strategię po przejęciu przez Santandera? – Nie mamy zamiaru tego robić. Najbliższe miesiące będą raczej kontynuacją dotychczasowej strategii – mówił Morawiecki. Zaznaczył, że już w tym roku będzie widać pierwsze efekty synergii z Santanderem. Prezes BZ WBK liczy na oszczędności związane z zakupami na poziomie całej grupy. Sporo korzyści ma przynieść korzystanie – wraz z Santander Consumer Bankiem – ze wspólnych rozwiązań informatycznych. Na koniec roku wskaźnik kosztów do dochodów w BZ WBK może spaść z 50 do 48 proc.