Polska ma mniej bezpośrednich inwestycji zagranicznych w stosunku do PKB, niż inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Problemy Polski są związane nie tylko z ekonomią, ale także z zarządzaniem - wynika z raportu Rady ds. bezpieczeństwa inwestycji europejskich (Council for European Investment Security - CEIS).

Postępy w rozwoju telekomunikacji, zarządzania, systemu prawnego niezbędnych do promocji modernizacji

WASZYNGTON, D.C. - Rada ds. bezpieczeństwa inwestycji europejskich (Council for European Investment Security - CEIS) wydała dziś raport zatytułowany "Bezpośrednie inwestycje zagraniczne w krajach rozwijających się: problemy z telekomunikacją i modernizacją Polski." Jego autorem jest szef CEIS Dr Robert J. Shapiro. Z raportu wynika, że Polska ma mniej bezpośrednich inwestycji zagranicznych w stosunku do PKB, niż inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej, oraz że problemy Polski są związane nie tylko z ekonomią, ale także z zarządzaniem. Raport CEIS rozważa różne czynniki polityczne, które mają wpływ na to, gdzie inwestują firmy międzynarodowe. Czynniki te to wymagania prawne, przepisy dotyczące zakładania nowej firmy, stabilna sytuacja polityczna, wywiązywanie się z umów, wiarygodność systemu prawnego i odpowiednie rozwiązywanie sporów pomiędzy firmami.

Kilka organizacji międzynarodowych wzięło ostatnio pod uwagę powyższe czynniki. Światowe Forum Ekonomiczne przyznało Polsce niemal ostatnie miejsce w rankingu krajów OECD jeśli chodzi o przejrzystość, wydajność i neutralność przepisów prawnych dotyczących rozstrzygania sporów pomiędzy firmami, a Bank Światowy odnotował spadek w reputacji Polski jako kraju, który zapewnia wiarygodny system prawny. Raport odnotowuje, że "taki rozwój sytuacji doprowadził do znacznego spowolnienia w nowych bezpośrednich inwestycjach międzynarodowych firm amerykańskich."

Raport koncentruje się również na bezpośrednich inwestycjach zagranicznych w telekomunikacji, które są konieczne do pełnego uczestnictwa kraju w światowej gospodarce. Od roku 1990 do 2003, Polska znajdowała się pod tym względem na szóstym miejscu wśród wszystkich krajów rozwijających się. Jednak liczba tych inwestycji znacznie się zmniejszyła w ostatnich latach, pozostawiając Polskę w tyle za innymi krajami Europy Środkowo-Wschodniej pod względem dostępu do szerokopasmowego internetu. W tym kontekście, raport rozważa także trwający od dziesięciu lat spór pomiędzy Telekomunikacją Polską S.A. (TPSA) a firmą Danish Polish Telecommunications Group (DPTG), i stwierdza, że spór ten "nadszarpnął reputację Polski jako kraju atrakcyjnego dla bezpośrednich inwestycji zagranicznych" przez wzmocnienie wizerunku "Polski jako kraju o obniżonej reputacji, który nie spełnia standardów wydajności i neutralności podczas rozstrzygania sporów pomiędzy firmami, także sporów, w których biorą udział międzynarodowe spółki."

"Zagraniczni inwestorzy mają w chwili obecnej wybór, nie tak jak dwadzieścia lat temu, gdzie chcą ulokować swoje bezpośrednie inwestycje zagraniczne w krajach rozwijających się" - powiedział Dr Shapiro, były podsekretarz ds. Ekonomicznych w Departamencie Handlu Stanów Zjednoczonych. "Szukają oni krajów stabilnych, których rządy szanują literę prawa. Gdy głowy państwa nie przejmują się obowiązującymi międzynarodowymi normami dotyczącymi handlu i finansowania inwestycji, inwestycje, które spowodowały gwałtowny wzrost i zyski w ostatnim dziesięcioleciu, zazwyczaj zwolnią lub mogą zostać całkiem wstrzymane."

Dr Shapiro przedstawi swoje wnioski podczas dyskusji panelowej w ramach Europejskiego Kongresu Ekonomicznego, który odbędzie się 16 maja w Katowicach, w Polsce.

Rada ds. bezpieczeństwa inwestycji europejskich kontynuuje badanie gospodarek państw tego regionu i jest obecnie na etapie przygotowywania raportu na temat klimatu wokół bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Estonii.

Rada ds. bezpieczeństwa inwestycji europejskich (CEIS), której przewodniczącym jest Robert J. Shapiro, były podsekretarz ds. Ekonomicznych w Departamencie Handlu Stanów Zjednoczonych, została założona w celu propagowania przestrzegania prawa, przejrzystości i odpowiedzialności finansowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne przenoszą się na nowe rynki z powodu kilku głośnych spraw sądowych, które miały negatywny wpływ na zaufanie inwestorów zagranicznych do krajów tego regionu. CEIS ocenia rynki różnych krajów, promuje praktyczne rozwiązania promocji inwestycji, stabilizacji i pozytywnego rozwoju. Dodatkowe informacje na stronie internetowej http://www.investmentsecurity.org.

Oświadczenie Telekomunikacji Polskiej w sprawie raportu CEIS

W depeszy Polskiej Agencji Prasowej z 22 kwietnia 2011 na temat raportu organizacji CEIS dotyczącego inwestycji zagranicznych w Polsce, znalazły się informacje, których nasza spółka nie może pozostawić bez komentarza.

W naszej opinii zaprezentowany przez CEIS raport, na który powołuje się PAP, jak i cała organizacja prowadzą stronnicze działania, których jedynym celem jest wymuszenie na TP SA uregulowania znaczącej płatności względem nieprowadzącej działalności, duńskiej spółki DPTG przed prawomocnym wyrokiem sądu. Podmioty te szerzą w mediach nieprawdziwe informacje o pozytywnym dla DPTG zakończeniu sporu, podczas gdy jest on ciągle przedmiotem badania przez dwa niezawisłe sądy w Polsce i Austrii.

Pragniemy podkreślić, że intencją TP SA nie jest i nigdy nie było działanie wbrew prawomocnym wyrokom sądów. Natomiast regulowanie jakichkolwiek płatności na rzecz nieprowadzącej działalności spółki z Danii przed prawomocnym rozstrzygnięciem sporu uważamy za bezzasadne. TP SA skorzystała z prawa do żądania uchylenia wadliwego orzeczenia arbitrażowego, które to prawo gwarantowane jest przez Konwencję Nowojorską, której sygnatariuszami są m.in. najwyżej rozwinięte kraje świata. Korzystanie z tego prawa jest równie naturalne jak złożenie apelacji od wyroku sądu pierwszej instancji. Dlatego TP SA będzie dochodzić swoich racji i w tym celu korzysta ze wszystkich możliwych środków prawnych. W Polsce, pierwsza rozprawa odbyła się w marcu i została bezterminowo odroczona, a w Austrii, gdzie również odbyła się pierwsza rozprawa, kolejną wyznaczono na wrzesień 2011.

Zwracamy uwagę na „historię” organizacji CEIS. Powstała ona w lutym tego roku, za cel przyjmując „monitorowanie bezpieczeństwa inwestycji zagranicznych w Europie”. Od początku skupiła się jednak wyłącznie na Polsce, a konkretnie na sporze prawnym, który TP SA prowadzi z DPTG.
Znamienny jest fakt, że opisując na swojej stronie przykłady zagrożeń dla inwestorów w Europie organizacja podaje tylko jeden przykład – właśnie naszej spółki, resztę krajów określając jedynie w kategoriach „dobry” lub „zły”. Również dwie konferencje zorganizowane przez CEIS (dwie, czyli wszystkie, które miały miejsce do tej pory) dotyczyły wyłącznie Polski.

Tezy Roberta J. Shapiro (notabene konsultanta jednej z firm public affairs zajmującej się sporami sądowymi) nie znajdują potwierdzenia w faktach.
Pisanie o niekorzystnym klimacie inwestycyjnym w Polsce w najlepszym razie bowiem mija się z prawdą. Inwestorzy zagraniczni mają ciągle duże zaufanie do Polski, bez ich zaangażowania, WIG 20 nie osiągnąłby poziomu najwyższego od września 2008 poziomu oraz nie byłby możliwy największy od kilku lat wzrost zagranicznych inwestycji bezpośrednich w Polsce, których Polska jest regionalnym liderem od momentu przystąpienia do UE. Żadnego zagrożenia nie widzą też eksperci - Polska posiada niezmiennie dobry rating A- od agencji Standard&Poor’s, co również dowodzi braku wiarygodności raportu CEIS.
Również giełda, która jest jedynym realnym recenzentem działań i kondycji spółek dowodzi, że prowadzimy właściwe i zaakceptowane przez inwestorów działania (od momentu decyzji arbitrów cena akcji TP SA wzrosła o 8%, w szczytowych momentach nawet powyżej 12%).