W ubiegłym roku co czwarty pociąg nie przyjechał w Polsce na czas. Łączne opóźnienie wszystkich wyniosło w sumie ponad 140 tys. godzin – wynika z danych Urzędu Transportu Kolejowego. Daje to w sumie 5837 i pół dnia.
Na czas nie dojechały w ubiegłym roku 370 894 pociągi, czyli jedna czwarta wszystkich, jakie w tym czasie kursowały. W sumie przewoźnicy uruchomili w ubiegłym roku 1,468 mln pociągów, z czego 1,308 mln kursowało na trasach regionalnych, a 112,6 tys. na międzywojewódzkich i 47,5 tys. na międzynarodowych. Zdecydowana większość – ponad 370 tys. – była opóźniona nie więcej niż godzinę. Średnio każdy pociąg spóźnił się 22,6 minuty.
Z danych UTK wynika, że pociągi, którymi jeździmy, są coraz starsze. Średni wiek lokomotyw należących do największych przewoźników pasażerskich – Przewozów Regionalnych i PKP Intercity – przekroczył 26 lat. Średni wiek wagonów to prawie 30 lat.
Nic dziwnego, że liczba pasażerów spada. Urząd Transportu Kolejowego podaje, że w ubiegłym roku pociągami pojechało 261,7 mln pasażerów. To o 7,9 proc., czyli 22,3 mln mniej niż rok wcześniej. UTK dodaje, że 78,8 proc. pasażerów wybierało pociągi regionalne. Zaledwie 1 proc., czyli 2,25 mln osób, wyjechało pociągiem za granicę.