Ankietowane przez NBP przedsiębiorstwa w I kwartale oceniały swoją sytuację gorzej niż w poprzednim kwartale, z uwagi na wzrosty cen surowców i materiałów; II kw. w ich ocenie powinien być lepszy, o czym świadczą plany zwiększenia zatrudnienia - wynika z badań.

"W I kw. br. przedsiębiorstwa oceniły swoją sytuację ekonomiczną gorzej niż trzy miesiące wcześniej. Pogorszenie może mieć jednak charakter krótkotrwały. Respondenci spodziewają się bowiem poprawy swojej kondycji w II kw. br., przewidują też dalszy wzrost popytu i zamówień. O oczekiwanej poprawie koniunktury świadczy również wyraźny wzrost odsetka firm planujących zwiększyć zatrudnienie. Pogorszenie ocen sytuacji może być związane z obserwowanym i oczekiwanym wyraźnym wzrostem cen, zwłaszcza surowców i materiałów" - napisano w badaniu.

Z badań wynika, że oceny sytuacji sektora przedsiębiorstw były w I kw. mniej optymistyczne niż kwartał wcześniej.

"Zdaniem ankietowanych najważniejszym źródłem problemów stały się obecnie dynamicznie rosnące ceny, w tym zwłaszcza ceny surowców. Wyraźny wzrost znaczenia bariery kosztowej mógł mieć wpływ na odnotowane pogorszenie ocen. Czynnikiem obniżającym optymizm mogła być również zwiększona niepewność w odniesieniu do kierunku i skali zmian koniunktury wywołana zawirowaniami na rynkach światowych. Pogorszenie sytuacji było obserwowane w większości analizowanych branż i klas. Jednocześnie przedsiębiorstwa wykazały jednak zwiększony względem poprzedniego kwartału optymizm w odniesieniu do przewidywanej sytuacji na II kw. br., a przy tym prognozy sytuacji poprawiły się w większości przekrojów klasyfikacyjnych" - napisano w raporcie.

Z badań wynika, że rosną oczekiwania inflacyjne przedsiębiorstw. W II kw. respondenci prognozują dalszy wzrost inflacji CPI.

"Przewidywany jest w tym okresie również większy wzrost cen surowców i materiałów wykorzystywanych do produkcji. W efekcie, ankietowani planują większe podwyżki cen na oferowane przez siebie produkty i usługi. Warto zauważyć, że wzrost dynamiki cen finalnych jest skutkiem jednostkowo wyższych podwyżek, przy nierosnącym odsetku firm podnoszących ceny. Największe podwyżki planuje handel, z kolei niewielki wzrost dynamiki cen sugerują prognozy przetwórstwa przemysłowego. Dalszy spadek tempa wzrostu cen możliwy jest w budownictwie. Większe podwyżki cen zapowiadają eksporterzy niż przedsiębiorstwa sprzedające swoje produkty wyłącznie na rynku krajowym" - napisano.

Badania pokazują dalszą poprawę w obszarze popytu. Kolejny kwartał obniżył się odsetek firm odczuwających problemy ze znalezieniem odbiorcy na oferowane produkty i usługi i jednocześnie zwiększył się stopień wykorzystania mocy produkcyjnych. Prognozy na II kw. sugerują dalszą poprawę.

Badania wskazują na to, ze w II kw. można oczekiwać dalszego wzrostu eksportu.

Z badań wynika, że w II kw. można się spodziewać wzrostu dynamiki zatrudnienia.

"Po trzech kwartałach stabilizacji, skala poprawy w tym obszarze jest relatywnie duża. Poprawę prognoz zauważono w większości analizowanych klas i branż, przy czym szczególnie silny wzrost zatrudnienia przewidywany jest w przedsiębiorstwach z kapitałem zagranicznym, natomiast dalszy spadek przewidywany jest w firmach publicznych" - napisano.

Mimo że przedsiębiorstwa zamierzają zatrudniać więcej pracowników, plany na II kw. nie przewidują silniejszego wzrostu wynagrodzeń niż to obserwowano w ciągu ostatnich czterech kwartałów.

Badania koniunktury pokazują, że rośnie aktywność inwestycyjna największych przedsiębiorstw.

"Intensywność procesów inwestycyjnych w tej grupie jest obecnie wysoka, wyraźnie powyżej swojej długookresowej średniej. Natomiast w mniejszych przedsiębiorstwach utrzymało się niewielkie zainteresowanie rozpoczynaniem nowych projektów inwestycyjnych" - napisano.

"Najczęściej wymienianym źródłem trudności w I kw. okazał się wspomniany już wcześniej silny wzrost cen i/lub kosztów działalności. Osłabiła się zaś nieznacznie bariera popytu wymieniana dotąd na pierwszym miejscu listy problemów. Wśród barier rozwoju respondenci wymieniali ponadto: niekorzystny lub niestabilny kurs złotego oraz problemy z odzyskaniem należności lub spłatą zobowiązań" - dodano.