Kilkanaście firm przymierza się do złożenia wstępnych ofert na budowę bloków energetycznych opalanych węglem o mocy do 2000 MW w Elektrowni Północ – wynika z informacji „DGP”.
Szacowana wartość inwestycji realizowanej w pomorskim Pelplinie przez spółkę Jana Kulczyka to prawie 11 mld zł. Termin na składanie wstępnych ofert upływał dziś, ale na prośbę kilku firm wykonawczych z zagranicy Kulczyk Invenstments przesunął go na 21 kwietnia. Na dodatkowe siedem dni najbardziej naciskały firmy z Japonii, które z powodu trzęsienia ziemi i tsunami mają trudności ze skompletowaniem potrzebnej dokumentacji.
Według naszych informacji wśród potencjalnych uczestników przetargu jest cała śmietanka branży wykonawczej. W sumie zainteresowanych jest kilkanascie spółek. – Będziemy składać ofertę – mówi Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu. Aplikować będą też m.in. PBG i chiński Covec. Ta trójka stara się również o rozbudowę Elektrowni Kozienice należącej do Enei.
Równolegle do postępowania mającego wyłonić wykonawcę Elektrowni Północ trwają prace nad skompletowaniem pozwoleń do rozpoczęcia budowy. Z naszych informacji wynika, że inwestor liczy na wydanie pozwolenia w czerwcu tego roku.
Inwestor elektrowni jest spokojny o opłacalność przedsięwzięcia nawet w kontekście ostrej polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Ta chce, by od 2013 r. elektrownie kupowały uprawnienia do emisji gazów cieplarnianych.
Polska wywalczyła derogację, ale w przypadku nowych inwestycji obejmie ona jedynie instalacje, których fizyczna budowa rozpoczęła się przed końcem 2008 r. – Jesteśmy w stanie udowodnić, że realizacja inwestycji rozpoczęła się przed terminem wskazywanym przez Komisję Europejską – usłyszeliśmy w spółce. Elektrownia ma rozpocząć produkcję energii w latach 2016 – 2017.