Największy kredyt złotowy na mieszkanie można teraz dostać w Banku Pocztowym. Z danych Open Finance wynika, że trzyosobowa rodzina o miesięcznym dochodzie w wysokości 6 tys. zł, która bierze kredyt na 30 lat, i nie ma innych zobowiązań kredytowych, może w tym banku pożyczyć 660 tys. zł.

– Klient uzyska kredyt w tej wysokości, ale pod warunkiem że kupi też inne oferowane przez nas produkty – mówi Bartosz Trzciński z Banku Pocztowego.
Stosunkowo liberalnie zdolność kredytową liczy też największy bank na polskim rynku, czyli PKO BP, w którym ta sama rodzina może dostać pożyczkę jedynie o ok. 30 tys. zł mniejszą. Ponad 600 tys. zł można pożyczyć w Millennium, Getin Noble Banku i ING Banku Śląskim.
– Ostatnio instytucje finansowe raczej obniżały kwoty, które są skłonne pożyczyć – mówi Halina Kochalska z Open Finance.
Na 24 banki, których ofertę analizowaliśmy, niemal co drugi zaostrzył sposób obliczania zdolności kredytowej. Na przeciwny ruch zdecydowało się dziewięć. Były wśród nich instytucje, które do tej pory prowadziły najbardziej restrykcyjną politykę. BZ WBK, który jeszcze w lutym rodzinie o dochodach w wysokości 6 tys. zł był gotów pożyczyć mniej niż 400 tys. zł, teraz deklaruje kwotę o ponad 110 tys. zł wyższą.
Także w DnB Nord nastąpił zwrot, jeśli chodzi o sposób wyliczania zdolności kredytowej w złotych. Bank może teraz pożyczyć prawie 550 tys. zł, o ponad 130 tys. zł więcej niż w lutym. – Widząc rosnący potencjał rynku kredytów w złotych, w marcu przebudowaliśmy ofertę, poprawiając dostępność, poziom LTV i warunki cenowe – mówi Piotr Janicki, dyrektor departamentu zarządzania produktami kredytowymi w DnB Nord.
Jednak oba banki nie dokonały rewolucji, lecz tylko zbliżyły się do średniej rynkowej. – Zależy nam, aby transakcja była bezpieczna dla klienta i nie rodziła ryzyk, których nie jest w stanie ponosić – tłumaczy Ireneusz Głowacz, menedżer zarządzania sprzedażą kredytów hipotecznych w BZ WBK.
A które banki dają teraz najmniejsze pożyczki? Najbardziej rygorystycznie zdolność kredytową liczy Lukas Bank, w którym rodzina o dochodach 6 tys. zł miesięcznie pożyczy mniej niż 450 tys. zł. – Zamierzamy zwiększyć nasz udział w rynku kredytów mieszkaniowych, ale chcemy udzielać ich w sposób bezpieczny zarówno dla klienta, jak i banku. Nie jest naszą intencją udział w wyścigu cenowym – deklaruje Izabela Mościcka z Lukas Banku.
Restrykcyjną politykę oceny zdolności kredytowej w złotych prowadzą też Deutsche Bank, Citi Bankowy i Nordea, gdzie nasza przykładowa rodzina może liczyć na pożyczkę mniejszą niż 500 tys. złotych.