Ekspert, ekonomista Ryszard Petru o przyjętych we wtorek przez rząd założeniach do budżetu na 2012 r. oraz Wieloletnim Planie Finansowym Państwa na lata 2011-2014

"Jeśli chodzi o 2012 r. nie mam zasadniczych zastrzeżeń do przyjętych przez rząd wskaźników. Inflacja może być wyższa (...), a wyższa inflacja oznacza wyższe dochody dla budżetu. Zakładam, że rząd przyjął wariant w miarę konserwatywny. Spodziewam się wzrostu gospodarczego powyżej 4 proc. w przyszłym roku.

Jeśli chodzi o główne parametry założeń na 2012 rok, (...) one są w miarę sensowne. Być może trochę lekko są podrasowane dochody.

Wątpliwości budzi obniżka deficytu z 2012 na 2013 r. i 2014 r. Wydaje mi się, że jest to mało realistyczne. (...). Trudno mi ocenić w jaki sposób ma nastąpić tak głębokie obniżenie deficytu. Spodziewałbym się, że w roku przyszłym budżet na 2013 r. będzie inny, niż dziś zostało to zaprezentowane".