Marże na produkcji leków są kilkakrotnie większe niż te osiągane na głównej działalności. Neuca na razie dokłada do tego biznesu, ale w przyszłości liczy na wysokie zyski.
W 2010 roku 98 procent przychodów Neuki pochodziło z dystrybucji leków do aptek. W sumie przekroczyły one 6,1 mld zł (były o 9 proc. wyższe niż przed rokiem). Choć proporcje znacząco się nie zmienią w kolejnych latach, coraz ważniejsza stanie się sprzedaż własnych leków produkowanych przez spółkę Synoptis.

Pierwsze leki na receptę

– Będziemy rozwijać ofertę – zapowiada „DGP” Piotr Sucharski, prezes spółki Neuca. – Chcemy być znaczącym graczem wśród producentów leków – dodaje prezes.
W tym roku Synoptis planuje wypuszczenie trzech nowych produktów pod marką Nursea oraz rozbudowę linii produktów pod marką ekonomiczną Apteo z dwóch wprowadzonych na początku tego roku do 20 na koniec 2011 r. W najbliższych miesiącach pod marką Genoptim Neuca poprzez swoją spółkę zaproponuje również pierwsze leki dostępne na receptę.
– Planujemy, że w roku 2011 przychody Synoptisu zwiększą się o kilkadziesiąt procent – zapowiada Piotr Sucharski. W roku 2010 wartość sprzedaży Synoptisu do aptek wyniosła około 8 milionów złotych.
Neuca od dwóch lat tworzy spółki związane z podstawową działalnością, czyli dystrybucją leków. Największy nacisk firma kładzie na zwiększanie marży, która w hurtowym biznesie sięga 7 procent. Tymczasem – jak twierdzi prezes Sucharski – na sprzedaży własnych leków Neuca jest w stanie wypracować marżę nawet kilkukrotnie wyższą.

Na zyski trzeba poczekać

Ta działalność wciąż jest jednak deficytowa. Neuca liczy, że Synoptis zacznie przynosić zyski w roku 2012. Według Tomasza Sokołowskiego, analityka BZ WBK, stanie się to dopiero rok później. – Mocno wierzę w rozwój produkcji własnych leków, ale to wymagający biznes i na zyski trzeba będzie poczekać – twierdzi analityk.
Neuca to zdecydowany lider branży z 31,8-procentowym udziałem w rynku. Zdaniem Piotra Sucharskiego w najbliższych kilkunastu miesiącach branża będzie się w dalszym ciągu konsolidować. – Ale raczej bez akwizycji, tylko poprzez dalszy wzrost organiczny liderów – prognozuje szef Neuki.
Po trzech latach dwucyfrowych wzrostów w roku 2010 rynek urósł zaledwie o 4 procent i był wart 22 miliardy złotych. Neuca prognozuje, że w tym roku powiększy się o 5 procent. Analityk Tomasz Sokołowski uważa, że to bardzo konserwatywna prognoza i liczy na powrót do dwucyfrowej dynamiki.