Benzyna na stacjach nadal będzie powyżej 5 zł za litr. Zaś w pierwszym tygodniu wiosny ceny benzyn i oleju napędowego mogą się wyrównywać. Gaz pozostanie stabilny - przewidują analitycy firm: e-petrol.pl i Reflex.

Według firmy e-petrol.pl istnieją poważne przesłanki do kolejnych podwyżek cen popularnych paliw. Rosnące ryzyko wojny w Libii w połączeniu z rezolucją ONZ, zezwalającą na międzynarodową interwencję w tym kraju powodują wzrost cen ropy. Eksport ropy z Libii już spadł niemal o dwie trzecie. Analitycy e-petrol.pl prognozują, że konsekwencją walk może być bardzo poważne zachwianie stabilności całego regionu, a także - przynajmniej początkowe - podbicie i tak już wysokich cen ropy.

Firma zwraca też uwagę, że Japonia - znaczący importer ropy - będzie zapewne w najbliższym czasie potrzebować sporo paliwa, potrzebnego przy odbudowie zniszczeń po trzęsieniu ziemi, to zaś może spowodować wzrost cen surowca. Kolejnym czynnikiem drożenia paliw w Polsce jest słabnący złoty wobec innych waluty m.in. dolara. Analitycy zauważają też, że w hurcie cena oleju napędowego pobiła rekord wszechczasów, najdroższy w historii jest również olej opałowy.

Z prognoz e-petrol.pl wynika, że od soboty do wtorku, zarówno PKN Orlen jak i Grupa Lotos, podniosą ceny benzyn i zdecydują się zapewne na podwyżkę oleju napędowego.

W ostatnim monitoringu cen na stacjach paliw, przeprowadzonym 14 marca przez e-petrol.pl, różnica na polskich stacjach między kosztem zakupu benzyny 95 - średnio 5,02 zł za litr, a olejem napędowym wynosiła tylko 7 groszy. Z kolei litr LPG od dłuższego czasu utrzymuje się na stabilnym poziomie - w tym tygodniu kosztował 2,58 zł. Z analizy e-petrol.pl wynika, że w pierwszym tygodniu wiosny ceny benzyn i oleju napędowego mogą się wyrównywać, zaś cena gazu pozostanie stabilna.

Z kolei biuro analiz Reflex oceniła średnią cenę benzyny 95 na 5,03 zł za litr, a oleju napędowego - 4,99. W ciągu tygodnia litr benzyny zdrożał o 5 groszy, a oleju napędowego o 6 gr. Reflex nie przewiduje zmian ceny autogazu, który powinien pozostać na poziomie średnim 2,56 zł za litr.

Reflex podkreśla, że analiza cen hurtowych wskazuje z jednej strony na wyhamowanie tendencji wzrostowej dla benzyn, natomiast dla oleju napędowego oznacza kontynuację podwyżek. Ceny oleju napędowego w hurcie są już wyższe niż benzyny E95. W najbliższym tygodniu ceny benzyn powinny się stabilizować, natomiast za diesel trzeba będzie płacić więcej i niewykluczone, że średni poziom cen oleju napędowego zrówna się z kosztem zakupu E95.

Zdaniem analityków z Refleksu spadek popytu na ropę z powodu zniszczeń w Japonii to zjawisko krótkookresowe. Przypomina też, że Japonia jest trzecim największym konsumentem ropy na świecie - zużywa 4,25 mln baryłek dziennie, a ze względu na zniszczenia elektrowni jądrowej szacowany jest wzrost popytu na ropę, jako źródła energii elektrycznej o 3,9 proc.

Reflex ocenia też, że w razie interwencji zbrojnej w Libii ceny ropy nie powinny przekroczyć 120 dol. za baryłkę, bo rynek zdyskontował już informacje o tym, że surowiec z Libii nie płynie. Może jednak zareagować na ewentualne zniszczenie infrastruktury naftowej, bowiem oznaczać to będzie, że ropa z Libii pozostanie poza rynkiem przez dłuższy czas.

Reflex przytacza też analizy banków, z których wynika, że zarówno w 2011 r. jak i w 2012 r. ropa będzie kosztować ok. 100 dol. za baryłkę.