W dziesięć lat po zainwestowaniu 28,5 mld dolarów na rynku telefonii komórkowej w USA, Deutsche Telekom rozważa sprzedaż swej spółki T-Mobile USA i może liczyć na zwrot zaledwie 60 centów z każdego dolara ulokowanego w Ameryce – twierdzi agencja Bloomberg.

Deutsche Telekom, które są największą firmą telekomunikacyjną w Europie, prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży swego oddziału telefonii bezprzewodowej w USA dla koncernu Sprint Nextel Corp. Z przeciętnej notowań telekomów bezprzewodowych na świecie, która wypada 12,4-razy powyżej zysku, wynika, że kapitalizacja rynkowa T-Mobile USA wynosi obecnie 16,8 mld dolarów. To o 41 proc. mniej niż Niemcy wydali w maju 2001 roku na przejęcie amerykańskich spółek VoiceStream Wireless Corp. i Powertel Inc.

Co więcej, Deutsche Telekom sprzedaje spółkę, której zyski kurczyły się przez ostatnie cztery lata i która traciła abonentów na rzecz rywali. Zdaniem analityków powiązanie telekomu ze Sprintem gwarantuje spadek zysków kolejny rok z rzędu. Fuzja skojarzy bowiem operatorów sieci, które do siebie w ogóle nie pasują i mimo połączenia nowa firma będzie miała mniej klientów niż Verizon Communications i AT&T.

T-Mobile USA “nie było dobrą inwestycją” – mówi Peter Sorrentino, menedżer z Huntington Asset Advisors w Cincinnati – “Deutsche Telekom w najlepszym razie był tylko bardzo letnim graczem, a jego przywiązanie do rynku nigdy nie było zbyt mocne”.

I dodaje, że połączenie T-Mobile i Sprinta zmusi jedną z dwóch firm do całkowitej przebudowy bazy abonenckiej. Obie firmy w ogóle nie są kompatybilne – podkreśla Sorrentino.