Notowania ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku podczas tej sesji rosną w reakcji na obawy, że zamieszki przeniosą się z Libii na Bliski Wschód, a to mogłoby wywołać zakłócenia w dostawach ropy z tego regionu - podają maklerzy.

Baryłka lekkiej słodkiej ropy West Texas Intermediate, w dostawach na kwiecień, zdrożała rano czasu europejskiego na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku o 0,58 USD do 102,49 USD.

Na giełdzie ICE Futures Europe w Londynie baryłka ropy Brent w dostawach na kwiecień drożeje o 11 centów do 114,90 USD.

Ok. 800 Tuaregów pochodzących z afrykańskiego Sahelu - Nigru, Mali, Algierii i Burkina Faso - zostało zwerbowanych przez libijski reżim Muammara Kadafiego do pomocy w walce z rebelią w tym kraju.

"Są obawy i oczekiwania, że niepokoje społeczne przeniosą się na inne kraje, co wpływa na wzrost cen ropy" - mówi Jonathan Barratt, dyrektor zarządzający Commodity Broking Services Pty w Sydney.

Ropa w USA staniała w czwartek o 32 centy do 101,91 USD/b. Rdr wzrost cen wynosi 27 proc.

Brent w Londynie staniała zaś w czwartek o 1,56 USD do 114,79 USD za baryłkę.