„Naszą zasadą jest utrzymywanie treści dla dorosłych z dala od zasięgu dzieci i wszystkich, którzy nie życzą sobie z nią jakiegokolwiek kontaktu. Przykładamy dużą wagę do tego, aby każdy gość mógł zablokować te treści” – napisał w oświadczeniu rzecznik Marriotta.
Jak się okazuje, ta zmiana nie jest podyktowana konserwatywnymi poglądami właściciela sieci – jest nim J. W. Marriott Jr., wyznawca doktryny Mormona, ale spadające wpływy z tego typu kanałów.
Dlatego szykują się teraz do przejścia na rozrywkę nowej generacji – telewizję na życzenie.