Nastroje na rynkach światowych będą w najbliższych dniach decydować o notowaniach złotego - uważają ekonomiści. Przed weekendem złoty może powrócić na poziomy powyżej 4,00/EUR.

"Nastroje globalne będą kluczowe dla notowań złotego jutro i na początku przyszłego tygodnia. Zobaczymy, jak będą się kształtować ceny ropy, jak będzie wyglądała sytuacja na rynkach akcji. Wydaje się, że powinniśmy być w wąskim przedziale 3,9750-4,0050 za euro. To właśnie te poziomy są najbliższymi punktami odpowiednio oporu i wsparcia złotego" - powiedział PAP Andrzej Krzemiński z Banku BPH.

"Nie wykluczam, że już jutro powrócimy powyżej 4,00/EUR" - dodał.

Jego zdaniem, przebicie w czwartek poziomu 4,00/EUR było wynikiem kontynuacji trendu z poprzednich dni.

"Pogarszające się nastroje wpływają na stopniową deprecjację złotego. Rynek otworzył się dziś na poziomie 3,9750, poczym nastąpił szybki ruch w stronę 4,00/EUR. Po przetestowaniu poziomu 4,00/EUR rynek się uspokoił, a złoty powrócił w okolice punktu otwarcia" - dodał Krzemiński.

"Po Radzie rynek będzie oczekiwał na istotny odczyt inflacji za luty"

Według dilerów skarbowych z DZ Banku, do środy sytuacja na krajowym rynku obligacji powinna być stabilna.

"Trwa czekanie na decyzję Rady. Niespodzianką będzie brak podwyżki. Oprócz samej decyzji istotne będą także komentarze członków RPP. Do tego czasu wydaje się, że dług powinien być spokojny. Ewentualne ruchy mogłyby być spowodowane większymi zmianami na rynku walutowym" - powiedział pragnący zachować anonimowość diler DZ Banku.

"Po Radzie rynek będzie oczekiwał na istotny odczyt inflacji za luty" - dodał.

RPP ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych w środę. 15 marca GUS poda dane o inflacji w lutym oraz dane przeszacowane o inflacji w styczniu.

Zdaniem dilera czwartkowa sesja charakteryzowała się niewielkimi obrotami. "Otworzyliśmy się dziś w cenach poniżej wczorajszego zamknięcia. Większą część sesji dług podążał za parą euro-złoty" - dodał.