Montaż przydomowej oczyszczalni ścieków może być tańszym i bardziej przyjaznym środowisku rozwiązaniem niż podłączanie posesji do kanalizacji zbiorczej. Rachunek zysków i strat muszą przeprowadzić wspólnie samorządy lokalne i mieszkańcy
Dyrektywa Unii Europejskiej dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych nałożyła na państwa członkowskie obowiązek wyposażenia aglomeracji powyżej 2 tys. RLM (RLM – jeden równoważny mieszkaniec) w zbiorcze systemy kanalizacyjne i oczyszczalnie ścieków oraz odprowadzania do wód ścieków komunalnych odpowiednio oczyszczonych z substancji biologicznie rozkładalnych. W celu wypełnienia tych zobowiązań w Polsce został opracowany Krajowy Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych (KPOŚK).
W Polsce przyjęła się zasada, że w ramach KPOŚK jest wyznaczana możliwie jak największa liczba aglomeracji. Działania w ramach programu w aglomeracjach pomiędzy 2 tys. a 15 tys. RLM finansowane są przez regionalne programy operacyjne, a w aglomeracjach powyżej 15 tys. RLM przez program Infrastruktura i Środowisko.

Kanalizacyjna gigantomania

W Polsce samorządy przygotowały plany budowy zbiorczej kanalizacji, przypuszczając, że skoro znajdą się w KPOŚK, to tak jakby automatycznie dostały promesę środków z budżetu lub funduszy europejskich na ich realizację. Dlatego ze strony samorządów były naciski, aby tworzyć jak najwięcej i w jak największych aglomeracjach. W efekcie została wyznaczona taka liczba aglomeracji, że spełnienie zobowiązań akcesyjnych nie będzie możliwe.
– Nie ma środowiskowego i ekonomicznego uzasadnienia do wprowadzenia zbiorczych systemów odprowadzania ścieków w tak wielkim zakresie. Budowa kanalizacji na terenach o niewielkim zaludnieniu jest najbardziej kosztownym rozwiązaniem na poziomie inwestycyjnym i eksploatacyjnym. Nie ma sensu prowadzenia ogromnej długości kolektorów dla podłączenia kilku domów w rozproszonej zabudowie – mówi Gabriela Lenartowicz, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Jak podkreśla Gabriela Lenartowicz, w innych krajach Unii Europejskiej zbiorcze kanalizacje nie są jedynym sposobem na utylizację i oczyszczanie ścieków. Niemal równoprawnie traktowane są małe przydomowe oczyszczalnie ścieków i oczyszczalnie ścieków obejmujące niewielkie grupy budynków, a nawet bezodpływowe szamba. Wybór danego rozwiązania zależy od uwarunkowań konkretnego obszaru.

Polityka ściekowa

– Musimy zweryfikować wedle racjonalnych kryteriów obszar już wyznaczonych aglomeracji. Trzeba przeanalizować, czy racjonalne jest prowadzenie zbiorczej kanalizacji w obrębie całości wyznaczonych aglomeracji. Być może w niektórych miejscach obszar mający być objęty kanalizacją należy zmniejszyć lub całkowicie z niego zrezygnować i w zamian zaproponować system rozproszonego oczyszczania ścieków w przydomowych lub osiedlowych oczyszczalniach ścieków. Możliwe jest nawet dopuszczenie bezodpływowych zbiorników, w przypadku gdy to są pojedyncze budynki i nie ma zagrożenia środowiskowego. Prawo takie rozwiązania dopuszcza – wyjaśnia Gabriela Lenartowicz.
Ten pogląd podzielają inni eksperci.
– Budowa systemu kanalizacyjnego powinna być uzasadniona finansowo i technicznie. Budowa sieci kanalizacyjnej na terenach o rozproszonej zabudowie nierzadko staje się perspektywą odległą i nieopłacalną. Ze względu na rozproszoną zabudowę czasem stosowana jest na takich terenach kanalizacja ciśnieniowa. Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska z 1 lipca 2010 r. w sprawie sposobu wyznaczania obszaru i granic aglomeracji wykonanie kanalizacji na danym terenie jest uzasadnione, gdy na 1 km wybudowanej sieci będzie przypadało 120 mieszkańców. W innym przypadku wysokie koszty inwestycji obciążą na wiele lat rachunek użytkowników sieci kanalizacyjnej – przekonuje Jerzy Ziora, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego.
Jerzy Ziora podkreśla, że w miejscach, gdzie budowa systemów kanalizacji zbiorczej nie przyniosłaby korzyści dla środowiska lub powodowałaby nadmierne koszty, należy stosować indywidualne lub inne rozwiązania zapewniające ochronę środowiska.
Gdy wykonanie kanalizacji na terenach o rozproszonej zabudowie jest technicznie i ekonomicznie nieuzasadnione, stosowane są alternatywne systemy odprowadzania i zagospodarowywania powstających ścieków bytowych.
– W trosce o środowisko naturalne dość powszechnym rozwiązaniem jest budowa szczelnych zbiorników bezodpływowych z okresowym wywozem ich zawartości przez wyspecjalizowane firmy do oczyszczalni ścieków lub przydomowych oczyszczalni ścieków, co dopuszcza ustawa z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Ścieki wprowadzane z tych obiektów do środowiska winny spełniać wymagania określone w przepisach wykonawczych do ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. – Prawo wodne – wyjaśnia Jerzy Ziora.



Możliwe wsparcie

Samorządy i mieszkańcy terenów, gdzie doprowadzenie kanalizacji zbiorczej jest zbyt kosztowne, chcący skorzystać z alternatywnych sposobów oczyszczania ścieków mogą skorzystać m.in. z pomocy WFOŚiGW w Katowicach. Fundusz oferuje możliwość finansowania, na równi ze zbiorczymi kanalizacjami, programów wyposażania w przydomowe oczyszczalnie ścieków – rozumiane jako indywidualne przydomowe bądź osiedlowe oczyszczalnie. Budowa tego typu instalacji pozwala na racjonalizację kosztów oczyszczania ścieków zgodnie ze standardami europejskimi.
Jak informuje Gabriela Lenartowicz, istnieją dwa modele realizacji programów budowy przydomowych oczyszczalni. W pierwszym gmina bierze na siebie odpowiedzialność za realizację całego projektu – przeprowadza przetarg na dostawę oczyszczalni, jest wtedy ich właścicielem i montuje je na prywatnych posesjach. Mieszkańcy wnoszą swój wkład w postaci użyczenia terenu i zobowiązania się do utrzymywania oczyszczalni w odpowiednim standardzie. Gmina nadzoruje także stopień oczyszczania ścieków.
W drugim modelu gmina przygotowuje program budowy oczyszczalni, określa warunki technologiczne, jakie powinny spełniać oczyszczalnie. Oczyszczalnie są własnością poszczególnych mieszkańców, a gmina je dofinansowuje z pożyczki WFOŚiGW. W podobnym trybie są realizowane programy ograniczenia niskiej emisji w postaci dotacji do zakupu nowoczesnego kotła.
Koszty eksploatacji przydomowych oczyszczalni są znacznie niższe niż opłaty za zrzut ścieków do kanalizacji. Gminy, realizując takie programy, powinny racjonalnie je przygotować, aby instalacja przydomowych oczyszczalni nie była działaniem chaotycznym. Najlepszym rozwiązaniem jest wytypowanie obszarów, gdzie najkorzystniej będzie instalować przydomowe oczyszczalnie, i innych, gdzie efektywniejszym rozwiązaniem będzie kanalizacja zbiorcza.
– Oferujemy takie same warunki dla zbiorczej kanalizacji jak i przydomowych oczyszczalni. Gmina musi wybrać to, co będzie dla niej bardziej korzystne – zapewnia Gabriela Lenartowicz.
Ważnym elementem programu powinien być monitoring eksploatacji przydomowych oczyszczalni ścieków. Powinny zajmować się tym służby samorządowe, np. straż miejska.

Zainteresowanie rośnie

Program budowy przydomowych oczyszczalni nie jest całkowitą nowością, w woj. śląskim jest już realizowany w Wodzisławiu Śląskim i gminie Gaszowice. W obu przypadkach jest on uzupełnieniem zbiorczej kanalizacji. Program jest realizowany także w kilku innych miejscach w Polsce.
– Liczymy na realizację tego typu programów przez kolejne samorządy. Taki sposób racjonalnego podejścia do oczyszczania ścieków w Europie jest prowadzony od dawna, technologie oczyszczalni są znane i sprawdzone – podkreśla Gabriela Lenartowicz.
Przedstawiciele WFOŚiGW z Katowic rozmawiają już z kolejnymi gminami z terenu woj. śląskiego na temat realizacji programu.