Agencja ratingowa Moody’s wczoraj obniżyła perspektywy japońskiej gospodarki ze stabilnej do negatywnej.
Podobnie zostały potraktowane trzy największe japońskie banki: Mitsubishi UFJ Financial Group Inc., Sumitomo Mitsui Financial Group Inc. i Mizuho Financial Group Inc.
Analitycy nie wierzą, że władze w Tokio zdołają zapanować nad długiem publicznym, który zbliża się do rekordowych 200 proc. PKB. Moody’s na razie podtrzymał swoją ocenę wiarygodności kredytowej dla Japonii na poziomie AA2, ale brak zdecydowanych działań w celu obniżenia długu spowoduje obniżenie ratingu.
Początek roku obfituje w złe informacje dla Japończyków. Nie dość, że po 42 latach Japonia straciła miano drugiej największej gospodarki świata na rzecz Chin, cały czas jest krytykowana przez agencje ratingowe. W styczniu również Standard & Poor’s, po raz pierwszy od 2002 r., ścięła rating Kraju Kwitnącej Wiśni do poziomu AA (trzy stopnie niżej od najwyższej oceny).
Spłacenie własnych długów przysparza coraz więcej trudności japońskim władzom. Kilka lat temu rząd bez większych problemów znajdował źródła finansowania w obrębie Japonii. Problemy demograficzne oraz recesja gospodarcza, z którą od lat borykają się Japończycy, sprawiły jednak, że państwowe obligacje zaczęły tracić na atrakcyjności. Aby to zmienić, władze zdecydowały się nawet na umieszczanie w środkach komunikacji miejskiej reklam zachęcających do kupna państwowych obligacji.
nd