Banki spółdzielcze zawalczą z komercyjnymi o 10 proc. rynku kredytowego i depozytowego. Największa ofensywa skierowana będzie do firm. A jest o co zabiegać – pod względem wartości kredytów dla przedsiębiorstw w stosunku do PKB jesteśmy w ogonie Europy.
– W Polsce kredyty dla firm stanowią 16 proc. PKB. To zdecydowanie mniej niż w krajach zachodniej Europy, a nawet w Czechach, na Słowacji i Węgrzech – mówił wczoraj Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego, podczas forum bankowości spółdzielczej.
W Unii wartość kredytów dla przedsiębiorstw stanowi średnio 80 proc. PKB. Nasze firmy wolą się finansować z własnych oszczędności. A te, które nawet chciałyby wziąć kredyt, napotykają trudności, ponieważ banki po zakręceniu kurka z kredytami wiosną 2009 roku jeszcze całkowicie go nie odkręciły.
Zdaniem prezesa NBP nadszedł moment na poluzowanie polityki kredytowej, aby jeszcze bardziej poruszyć gospodarkę. PKB powinien w tym roku przekroczyć 4 proc., wzrasta zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, rośnie aktywność zawodowa. – I firmy zaczynają inwestować – przekonywał Marek Belka.
Poprawa koniunktury to także szansa dla banków spółdzielczych, które planują zwiększyć swój udział w rynku obsługi przedsiębiorstw. W Polsce działa 576 banków spółdzielczych, niemal 10-krotnie więcej niż banków komercyjnych. Posiadają 4,5 tysiąca placówek, w których zatrudnionych jest 33 tysiące pracowników.
– Pomimo takiego potencjału polskie BS mają tylko 5,9-proc. udziału w rynku kredytów sektora finansowego i 8,3-proc.w depozytach – mówi Jerzy Różyński, prezes Krajowego Związku Banków Spółdzielczych.
Bankowość spółdzielcza w Europie ma się zdecydowanie lepiej – średnio mają po 20 proc. udziałów w kredytach i depozytach, a banki holenderskie – nawet 40 proc. Polskie BS zamierzają do roku 2013 odebrać bankom komercyjnym 10 proc. rynku, a docelowo – 20 procent.
Zamierzają również wejść na ich teren. – Poza miasteczka i wsie. Nowe placówki będziemy otwierać w dużych miastach i tam walczyć o nowych klientów – deklaruje prezes Jerzy Różyński.
W orbicie zainteresowań banków spółdzielczych są już nie tylko firmy z sektora rolno-spożywczego, ale wszystkie branże. Przewagą BS nad bankami komercyjnymi ma być znajomość regionów, dzięki czemu są w stanie stworzyć ofertę dostosowaną do potrzeb przedsiębiorców na lokalnym rynku.
Pieniądze na kredyty banki spółdzielcze zamierzają pozyskać z emisji obligacji, do czego mają prawo od 2009 roku.