Już nie komputery, a zyskujące gwałtownie na popularności smartfony stały się głównym celem ataków hakerów.
Z najnowszego raportu firmy McAfee wynika, że ilość złośliwego oprogramowania, tzw. malware, zwiększyła się w ubiegłym roku o 46 proc. w porównaniu z rokiem 2009. – Zagrożenie ze strony hakerów dla urządzeń mobilnych nie jest niczym nowym, ale teraz cyberprzęstępcy skupili się na smartfonach, bo one z tak wielkim sukcesem podbijają rynek. Używa ich coraz więcej ludzi i do coraz poważniejszych zadań. Poza tym są one słabo chronione, więc hakerzy bardzo małym wysiłkiem osiągają swój cel – powiedział Vincent Weafer, jeden z szefów firmy zajmującej się dostarczaniem oprogramowania antywirusowego. By uzmysłowić, jak wielkie zagrożenie hakerzy stanowią dla smartfonów, McAffe podaje przykład wyprodukowanego w Chinach wirusa Gemini, który atakuje urządzenia pracujące pod najpopularniejszym systemem operacyjnym Android. Po zainstalowaniu zarażonej aplikacji smartfon automatycznie łączył się z trzema serwerami frijd.com, widifu. com i piajesj.com w Szanghaju i przekazywał na nie wszystkie informacje z urządzenia. – W tym roku należy spodziewać się wzrostu ataków na smartfony. Jedyną pozytywną rzeczą, jaką ostatnio zaobserwowaliśmy, jest spadająca ilość spamu, który otrzymują ich właściciele. W ubiegłym roku było go najmniej od trzech lat – stwierdza w raporcie McAfee.
oprac. pc