W ścisłym kierownictwie PZU zasiądą o cztery osoby więcej niż obecnie. Prezesem najpewniej pozostanie Andrzej Klesyk.
W ciągu kilku najbliższych dni w prasie mają zostać opublikowane ogłoszenia o rozpoczęciu konkursu na nowe kierownictwo największego polskiego ubezpieczyciela. Wiadomo, że nabór będzie miał charakter otwarty, a kandydaci będą mieli trzy tygodnie na składanie aplikacji. Rada nadzorcza spółki wynajęła firmę doradztwa personalnego Spencer Stuart Poland, która dokona ich wstępnej selekcji.
– Nabór na siedem stanowisk: prezesa i sześciu członków zarządu rozpocznie się w tym samym momencie. Ale najpierw chcemy wybrać prezesa, a następnie razem z nim zadecydować o ostatecznym kształcie zarządu – mówi Marzena Piszczek, szefowa rady nadzorczej ubezpieczyciela.
Dodaje, że oznacza to, iż nazwisko szefa PZU na następną, trzyletnią kadencję poznamy wcześniej niż pozostałych członków zarządu. Ci mają być znani na pięć, sześć tygodni przed czerwcowym WZA spółki.
Rada zdecydowała o powiększeniu zarządu. Będzie się on składał z siedmiu osób, a nie z trzech, jak to ma miejsce obecnie. Według Marka Jurasia, analityka UniCredit CAIB Polska, ten krok należy traktować jako powrót do normalności w spółce o rozmiarach PZU. – Obecny zarząd jest za mały w stosunku do potrzeb – ocenia Marek Juraś.
Czterech nowych członków zarządu (ds. inwestycji, finansów, operacji i IT) będzie jednocześnie zarządzało tymi obszarami w PZU Życie. Natomiast dwóch pozostałych zajmie się tylko nadzorem nad biznesem detalicznym i korporacyjnym w spółce majątkowej.
Według Marzeny Piszczek głównym celem dla nowego kierownictwa będzie kontynuacja strategii spółki opracowanej przez jej obecnego prezesa Andrzej Klesyka. Pozostałe zadania to dalsza integracja grupy, wdrożenie nowych systemów IT oraz zmiany w zarządzaniu kapitałami PZU.
Andrzej Klesyk na razie nie zadeklarował, czy będzie się starał o drugą kadencję. Zapewne zrobi to po oficjalnym ogłoszeniu konkursu, kiedy będą znane jego szczegółowe warunki. Tym bardziej że jest bardzo dobrze oceniany przez inwestorów. Jego sukcesy to zakończenie konfliktu między największymi akcjonariuszami, Skarbem Państwa i Eureko, oraz wprowadzenie PZU na giełdę. Przekonał także RN do swoich pomysłów dotyczących zmian w sposobie zarządzania ubezpieczycielem – chodzi o zwiększenie liczby osób w kierownictwie PZU i ujednolicenie składów zarządów spółki życiowej i majątkowej.
– Z punktu widzenia akcjonariuszy najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby prezes Klesyk pozostał na drugą kadencję – mówi Marek Juraś.