W tym roku wydamy na inwestycje ponad 550 mln zł - powiedział PAP prezes PKP Cargo Wojciech Balczun. Firma chce też rozwijać działalność międzynarodową, w tym przewozy w Niemczech.

"Nakłady zostaną przeznaczone przede wszystkim na tabor, czyli naprawę i modernizację lokomotyw i zakup wagonów, ale także na wyposażenie zaplecza spółek, które realizują naprawy na rzecz PKP Cargo, oraz na projekty związane z nowoczesnym oprzyrządowaniem informatycznym, jakiego do tej pory w spółce nie było" - wyjaśnił Balczun.

Dodał, że ten program inwestycyjny będzie w historii spółki rekordowy. "Stereotyp, że koleje to tylko kartka, ołówek i młotek, którym klepie się w koła wagonów, odchodzi w przeszłość. PKP Cargo staje się nowoczesnym operatorem logistycznym, który łączy coraz więcej funkcji i naprawdę liczy się na europejskim rynku" - powiedział.

Rok 2009 spółka zamknęła ze stratą ok. 0,5 mld zł, w 2010 r. PKP Cargo odnotowało kilkadziesiąt milionów złotych zysku - wstępne dane mówią o 50 mln zł zysku na sprzedaży i ok. 30 mln zł zysku netto. Według rządowych zapowiedzi, przewoźnik może być sprywatyzowany jeszcze w tym roku.

Zdaniem Balczuna ambitne plany inwestycyjne spółki dowodzą, że kondycja finansowa PKP Cargo jest coraz lepsza. "Udaje nam się wygrywać przetargi na znacznie lepszych warunkach niż w poprzednich latach, więc myślę, że będziemy uzyskiwali lepsze marże na poszczególnych kontraktach" - powiedział prezes.

Wyjaśnił, że w nadchodzących latach firma chce się skupić na rozwijaniu spółek wchodzących w skład grupy kapitałowej PKP Cargo. Chodzi m.in. o PKP Cargo Service, które oferuje usługi związane z obsługą bocznic kolejowych, operatora logistycznego Cargosped czy międzynarodowego spedytora PS Trade Trans.

"Chcemy bardzo mocno pchnąć do przodu nasz projekt międzynarodowy, czyli PKP Cargo International, które utworzyliśmy w ostatnich tygodniach. W tej chwili przygotowujemy wagony, które stoją na bocznicach i wymagają remontów, do wniesienia ich aportem do tej spółki. Nasz partner biznesowy w tym przedsięwzięciu wnosi wkład gotówkowy, który pomoże nam wyremontować te wagony i myślę, że w ciągu tego roku PKP Cargo International uzyska możliwość samodzielnego wykonywania przewozów poza granicami naszego kraju" - zapowiedział Balczun.

Dodał także, że do końca marca spółka rozpocznie realizację w pełni samodzielnych przewozów w Niemczech, dzięki uzyskaniu stosownego certyfikatu. "To rzecz bez precedensu i w moim przekonaniu historyczna" - zaznaczył.

Prezes powiedział, że nie ma obaw co do rozwijania działalności na rynku największego w Unii Europejskiej przewoźnika - DB Schenker, pomimo tego, że pozycja DB Schenker w Niemczech jest jego zdaniem niezagrożona, bo przewoźnik ten przeszedł restrukturyzację o wiele wcześniej niż PKP Cargo, ma też większe zaplecze finansowe. Jednak i PKP Cargo nie ma się w jego opinii czego wstydzić. "Jeżeli będziemy konsekwentnie realizowali założenia naszej strategii, to myślę, że nasza pozycja drugiego przewoźnika w Unii Europejskiej będzie się tylko umacniała. Liczę, że staniemy się liderem i integratorem w zakresie kolejowych przewozów towarowych w Europie Środkowej i Wschodniej" - powiedział.