Airbus zdobył w 2010 roku przeszło dwukrotnie więcej zamówień na samoloty niż zakładał na początku roku, wyprzedzając Boeinga również pod względem liczby maszyn dostarczonych klientom – pisz agencja Bloomberg.

Europejski potentat zapewnił sobie w zeszłym roku kontrakty na 644 odrzutowce, wobec zaledwie 300. prognozowanych – powiedział dzisiaj Tom Enders, dyrektor wykonawczy firmy. Ale ostatecznie producent z Tuluzy otrzymał zamówienia na 574 samoloty po zgłoszeniu 70 rezygnacji. Boeing zdobył w sumie 530 zamówień po wpłynięciu 95 rezygnacji oraz dostarczył odbiorcom 462 maszyny. Airbus skierował do klientów rekordową liczbę 510 samolotów.

“Rok 2010 był znacznie lepszy niz zakładano, patrzę teraz w przyszłość z większym optymizmem” – stwierdził Enders na briefingu w Paryżu. Producent samolotów liczy w tym roku na zwiększenie dostaw do 530 samolotów. Spółka chce obecnie uzyskać więcej zamówień od klientów w Ameryce Północnej, gdzie linie lotnicze rozważają wymianę starych samolotów na nowe i część przewoźników skłania ku najnowszej wersji A320. – „W lotnictwie znowu powróciły tendencje wzrostowe i to głównie dzięki rynkom wschodzącym. Azja i Bliski Wschód z pewnością znajdą się w centrum naszej uwagi”.

Airbus produkuje obecnie 36 samolotów miesięcznie z zamiarem zwiększenia ich liczby do 40 maszyn w 2012 roku. Jak powiedział Enders, zapotrzebowanie z strony klientów uzasadnia zwiększenie jednokadłubowych maszyn do 44 odrzutowców miesięcznie i szerokokadłubowych z 9. do 11-12 miesięcznie.

Europejski koncern wyprzedził amerykańskiego rywala także pod względem wartości portfela zamówień, która wrosła do kwoty 74 miliardów dolarów, podczas gdy zamówienia w Boeingu są wyceniane na 49,5 mld dolarów.