Największa polska firma farmaceutyczna pieniędzy na drogie badania poszuka u branżowych partnerów i na warszawskim parkiecie.
Spółka otworzy na terenie Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego laboratorium biotechnologiczne. – Będziemy w nich pracować nad naszymi lekami biotechnologicznymi, biopodobnymi, biobetters oraz innowacyjnymi – zapowiada Jerzy Starak, właściciel Polpharmy.
Leki biotechnologiczne to nowa generacja leków, ściśle związanych z cząsteczkami biologicznie czynnymi, naturalnie występującymi w organizmie człowieka. Pojawiły się one zaledwie trzydzieści lat temu; obecnie stanowią już 50 proc. rozwijanych nowych terapii.
– Najpierw mamy zamiar rozpocząć badania nad lekami biopodobnymi. Są to leki, które już istnieją, ale mogą być wytwarzane taniej. Interesuje nas szerokie spektrum takich leków, gdyż zapotrzebowanie rynku jest olbrzymie – mówi Piotr Lassota, członek zarządu i szef biotechnologicznego działu Polpharmy, który do polskiej firmy trafił z amerykańskiego Novartisu, gdzie zajmował się badaniami i rozwojem terapii onkologicznych. – Mamy również zamiar skupić się na lekach zwanych bioulepszonymi, czyli preparatami o poprawionych właściwościach w porównaniu z oryginalnymi. Oczywiście interesują nas też leki nowe – dodaje Lassota. Polpharma rozpoczęła już wstępne rozmowy w tej sprawie z kilkoma partnerami akademickimi.
Kliniczne badania nad innowacyjnymi terapiami biologicznymi to najbardziej kosztowna część projektu. Nawet leki biopodobne muszą być poddane badaniom klinicznym, za które trzeba zapłacić 25 – 100 mln dol. Koszty badań nad lekami nowymi szacuje się na setki milionów dolarów, a czas pomiędzy rozpoczęciem badań a wprowadzeniem leku na rynek to ok. 10 lat. – Dlatego przy fazach najbardziej kosztownych zakładamy możliwość współpracy z branżowymi partnerami – twierdzi Lassota. Polpharma nie wyklucza, że może sięgnąć po pieniądze z rynku kapitałowego. – W przyszłości jest to możliwe – twierdzi Jerzy Starak.
Laboratoria zaczną pracować w I kwartale 2012 r., i wtedy rozpoczną się badania nad nowymi lekami. Polpharma chce również stać się dużym producentem preparatów przeciwcukrzycowych.
Leki biopodobne pojawiają się po wygaśnięciu ochrony patentowej oryginalnych leków biotechnologicznych. – Teraz jest dobry moment na ich wprowadzenie, ponieważ w najbliższym czasie będzie wygasać ochrona patentowa dla oryginalnych leków biotechnologicznych – twierdzi Monika Stafańczyk, analityk PMR Consultans. Dodaje, że jeżeli taki lek znajdzie się na liście leków refundowanych, będzie to bardzo korzystne dla spółki, tym bardziej że w Polsce niewiele firm oferuje produkty biotechnologiczne.
Większą niewiadomą są natomiast leki oryginalne. To inwestycja wieloletnia. W tym przypadku trzeba liczyć na przychylność Ministerstwa Zdrowia w przyznawaniu refundacji.