Otwarte fundusze emerytalne zarobiły w 2010 r. dla klientów około 11,2 proc. – wynika z wyliczeń „DGP”.
O tyle średnio wzrosła wycena jednostek rozrachunkowych, na jakie przeliczane są nasze składki, biorąc pod uwagę nie tylko wyceny ale też wielkość poszczególnych funduszy. Najlepszy wynik osiągnął największy na rynku fundusz – czyli ING OFE, a w pierwszej trójce znalazła się też druga pod względem wielkości Aviva.
Średnio wartość jednostki rozrachunkowej na koniec grudnia to 31 zł, co oznacza, że od początku uruchomienia OFE najlepiej wypada nadal OFE Polsat. Wszystkie fundusze startowały bowiem w 1999 r. od 10 zł, a jednostki Polsatu kosztują 33,22 zł.
Największy wpływ na wyniki funduszy miały inwestycje w akcje. Indeks WIG20 wzrósł w 2010 r. o 14,9 proc., a to właśnie w największe spółki OFE inwestują najchętniej.
– Giełda przynosiła zyski, więc OFE zwiększały zaangażowanie w akcje – zwraca uwagę Adam Kałdus, zarządzający PKO BP Bankowy OFE. Spadły za to inwestycje w papiery skarbowe z 61,6 proc. na koniec 2009 roku do niewiele ponad 50 proc. na koniec 2010 r.
W 2010 r. OFE dostały z ZUS 22,4 mld zł składek i odsetek, a ich aktywa wzrosły ze 178,6 do ok. 221 mld zł. Oznacza to, że dzięki inwestycyjom ich klienci zyskali 20 mld zł.